
Ostatni dzień roku odkąd pamiętam
wiązał się z pisaniem pewnego rodzaju podsumowań: tego, co działo się tutaj, na
Chaosie myśli, ale też pokrótce w moim zwykłym, codziennym życiu. To także taki
czas, gdy postanawiałam sobie różne rzeczy, ale jak to na ogół bywa z wszelkimi
postanowieniami – na planach się kończyło. Chociaż nie pisałam...