Matematyczny umysł z artystyczną duszą. Matematyk z wykształcenia, aktualnie pracownik jednej z krakowskich korporacji, a z zamiłowania niespełniona pisarka i zakręcona książkoholiczka.

środa, 22 maja 2019

Jak to jest... sięgnąć gwiazd? - premierowa recenzja książki Tomasza Jurkowskiego



 "Prawdziwą radość i szczęście przynosi dawanie. Samego siebie, bezinteresowności, życzliwego wsparcia, drobnego gestu, pomocnej dłoni, uśmiechu, obecności, zrozumienia. Czuję wtedy to rozchodzące w środku ciepło,  gdy mogę podzielić się kawałkiem mojego "ja". I co może ważniejsze, nie oczekiwanie niczego w zamian."

Autor: Tomasz Jurkowski
Tytuł: Sięgając gwiazd
Wydawnictwo: Self publishing, Ridero
Liczba stron: 322
Ocena: 5/6
Premiera: 22.05.2019


     Jestem trochę niespełnioną pisarką, dlatego też, za każdym razem podziwiam ludzi, którym udało się stworzyć coś swojego i tym samym bez wahania sięgam po wszelkiego rodzaju debiuty naszych polskich pisarzy. Stąd też, gdy otrzymałam możliwość zrecenzowania książki Tomasza Jurkowskiego - "Sięgając gwiazd", nie wahałam się ani chwili, by zobaczyć, co też takiego przygotował autor na swoją debiutancką powieść. Będąc już po jej przeczytaniu, jeszcze przez kilka chwil po zamknięciu powieści, nie byłam w stanie powrócić do rzeczywistości. 
     Głównym bohaterem książki jest Grzegorz - tydziestokilkuletni singiel, którego bez wahania można określić jako introwertycznego - raczej na ogół trzymającego się z boku, żyjącego w tak zwanym swoim świecie. Kiedy jednak jego życie wywraca się do góry nogami z powodu utraty pracy, nie załamuje się, lecz postanawia spełnić swoje marzenie i napisać książkę. Okazuje się, że te kilkaset stron powieści jest w stanie niezwykle wpłynąć na życie mężczyzny i wręcz sprawić, że nagle, niespodziewanie, fikcja staje się rzeczywistością... Jak zatem potoczą się losy Grzegorza? Co takiego przeżyje mężczyzna? Jak to się w ogóle stało, że nagle to, co na papierze, zaczęło "żyć" w rzeczywistości? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce "Sięgając gwiazd". 
      Zacznę od sposobu pisania autora, jego stylu i języka jakim się posługuje. Muszę przyznać, że nie wsiąknęłam w tę historię od razu. Początkowo czytanie szło mi nieco powoli, lecz w pewnym momencie, nawet sama nie wiem kiedy, książka zaczęła wciągać mnie do swojego świata i sprawiać, że chciałam jak najszybciej poznać dalsze losy głównego bohatera. Co więcej, autor pisze w taki niby z jednej strony prosty sposób, a z drugiej strony zaś wplata w tą opowieść tak wiele życiowych fragmentów. Co rusz zaznaczałam sobie jakieś zdanie czy dłuższy opis, jaki idealnie do mnie trafiał i bez wątpienia może posłużyć za ciekawy i pełen prawdy cytat.
       Natomiast co do samej fabuły - wyobraźcie sobie jak to jest czytać książkę o... pisaniu książki i potem przeniesieniu się wręcz jej bohaterów i akcji do świata rzeczywistego? No właśnie - wydaje się to być z jednej strony czymś dziwnym, lecz z drugiej intrygującym i właśnie to czułam czytając historię Grzegorza. Zaintrygował mnie pomysł, jaki wpadł do głowy autorowi, a także jego wykonanie, które jest jak najbardziej na plus, mimo że... zakończenie lekko wsiąknęło mnie w fotel i sprawiło, że przez kilka chwil zastanawiałam się - dlaczego tak, a nie inaczej. 
        Ta historia wciąga do swojego świata i pokazuje, że każdy z nas może sięgnąć gwiazd, jeżeli tylko bardzo chce. Dla mnie jest to opowieść między innymi o spełnianiu marzeń i wierze w to, że czasami nawet niemożliwe, staje się możliwym i dodaje blasku do naszego życia. Jest to także historia pokazująca, że jeden dzień, jedna sprawa może wywrócić nasz dotychczasowy świat do góry nogami, lecz wówczas to tylko od nas zależy czy się poddamy czy może właśnie tak jak Grzegorz - staniemy twarzą twarz z problemem, by następnie odnaleźć w sobie siłę na spełnienie swoich marzeń i dążenie ku ich realizacji. Uważam więc, że to, jak na debiut, naprawdę dobry kawał powieści, która niesie wraz z sobą wiele uniwersalnych prawd.
          Jeżeli chodzi o bohaterów, bo oczywiście jest ich tutaj kilku, zostali wykreowani w ciekawy sposób. Co prawda najwięcej mamy do czynienia z Grzegorzem, mogąc powoli patrzeć jak ulega przemianie. Stopniowo, z nieco zimnego, zdystansowanego faceta trzymającego się na uboczu, staje się spontanicznym gościem, który zaczyna ściągać swoje maski i czytelnik może odkryć jaki tak naprawdę jest mężczyzna i co takiego spotkało go w życiu, że stał się takim, a nie innym człowiekiem. To właśnie taka analiza zachowań głównego bohatera i towarzyszenie mu w tej lekkiej przemianie, bardzo mi się spodobało. 
         Podsumowując, książka "Sięgając gwiazd" to w moim odczuciu udany debiut Tomasza Jurkowskiego. Chociaż po jej zamknięciu, w głowie kotłowało mi milion myśli i do końca chyba nie zrozumiem, dlaczego autor zdecydował się na takie zakończenie, to jak najbardziej uważam, że jest to ponad trzysta stron naprawdę intrygującej lektury. Polecam serdecznie.

Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie: 

Autorowi - Tomasz Jurkowski 

3 komentarze:

  1. Uwielbiam sięgać po debiuty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam serdecznie do lektury i odwiedzin na stronie autorskiej tomaszjurkowski.wordpress.com/

    Tomasz Jurkowski

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zakochana w okładce! *^*

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz, czy to pochwała czy też uzasadniona krytyka, niezwykle motywuje mnie do dalszego działania, stąd dziękuję za wszystkie pozostawione przez Was słowa! :)

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *