Czasami
jeden utwór potrafi sprawić, że wszelkie wcześniejsze plany odchodzą gdzieś
dalej, a liczy się jedynie chwila, w której potrzeba napisania czegoś jest
silniejsza niż cokolwiek innego. To właśnie przytrafiło się mi, w dniu
dzisiejszym, kiedy podesłany przez przyjaciółkę utwór, rozbił mnie doszczętnie.
Na bok odeszła zbliżająca się sesja, tona notatek i zadań, jakie czekają bym je
rozwiązała. Poczułam, że muszę przenieść na ten blogowy papier setki swoich
myśli, które pojawiły się, gdy coraz bardziej wsłuchiwałam się w tekst tego
utworu. Dlatego też chciałbym zaprosić Was dzisiaj do przeczytania mojej próby
interpretacji tegoż tekstu. Poza tym już dawno nie pojawił się wpis tego typu,
gdyż o wiele częściej wrzucam tutaj recenzje bądź jakieś luźne przemyślenia,
czy też nowość na blogu – tagi. Stąd, przenieście się wraz ze mną w świat utworu
„Hole in my soul” autorstwa zespołu (jednego z moich ulubionych!) Apocalyptica.
Matematyczny umysł z artystyczną duszą. Matematyk z wykształcenia, aktualnie pracownik jednej z krakowskich korporacji, a z zamiłowania niespełniona pisarka i zakręcona książkoholiczka.
poniedziałek, 22 czerwca 2015
sobota, 20 czerwca 2015
Medyczny Tag Książkowy!
Po troszkę dłuższej nieobecności, spowodowanej wieloma czynnikami, w tym jednym, szczególnym: zbliżającą się sesją na uczelni, znalazłam w końcu chwilę by poświęcić ją na nowy wpis. Dzisiaj chciałabym zaprosić Was na kolejny tag książkowy (polubiłam tą wersję wpisów, bo wprowadzają jakąś nowość na blogu, poza tym dzięki nim możecie poznać chociażby moje gusta, jak i dowiedzieć się o ciekawych, czy mniej wartych uwagi, książkach). Dokładniej rzecz ujmując jest to, jak głosi tytuł dzisiejszego postu: "Medyczny Tag Książkowy", a nominowała mnie do niego autorka bloga Książkopatia (polecam zajrzeć na blog, gdzie znajdziecie mnóstwo świetnych recenzji!). Stąd, by już nie przedłużać tego wstępu, zapraszam do zapoznania się z poniższymi punktami.
czwartek, 11 czerwca 2015
"Powiedz, że mnie kochasz, mamo" - czyli recenzja chwytającej za serce książki.
Autor: Grażyna Mączkowska Tytuł: Powiedz, że mnie kochasz, mamo Wydawnictwo: Akurat Liczba stron: 336 Ocena: 5/6 |
Miłość rodzicielska. Kiedy słyszymy to pojęcie, dla wielu z nas kojarzy się ono z czymś miłym, wręcz wspaniałym. Z radością wspominamy swoje dzieciństwo, kiedy wszystko było tak beztroskie, a rodzice dbali o to, byśmy byli po prostu szczęśliwi. Mimo że lata mijają, każdy z nas jest coraz starszy, to rodzice nadal się o nas martwią, doradzają nam, po prostu nas kochają. Wyobraźmy sobie jednak sytuację, kiedy dom rodzinny jawi się dla nas jako najgorsze wspomnienie. Dom – który powinien być ostoją, gdzie każdy może odnaleźć spokój, jawi się jako miejsce budzące strach, przepełniające serce lękiem, że znowu spotkamy się z rodzicielską nienawiścią… Właśnie z takim obrazem domu, jak i rodziców spotkałam się czytając książkę „Powiedz, że mnie kochasz, mamo” autorstwa Grażyny
Mączkowskiej.
sobota, 6 czerwca 2015
Wzruszająca historia młodzieńczej miłości... Czyli kilka słow o książce: "Eleonora i Park".
Autor: Rainbow Rowell Tytuł: Eleonora i Park Wydawnictwo: Otwarte (Moondrive) Liczba stron: 352 Ocena: 5.5/6 |
Młodzieżówki. Rodzaj książek, które opowiadają o losach nastolatków, jakie to najczęściej wiążą się z wątkiem miłosnym. W zależności od autora raz jest on szczęśliwy, innym razem wręcz przeciwnie. Skierowane są głównie, o czym zresztą świadczy nazwa, do młodzieży. Mimo to często bywają czytane przez starsze grupy wiekowe. Osobiście lubię taki rodzaj książek. Pozwala mi oderwać się na chwilę od tej dorosłej rzeczywistości, poza tym często są to historie bohaterów znowu nie aż tak bardzo młodszych ode mnie. Są młodzieżówki, które rozczarowują swoją schematycznością, ale zdarzają się też takie, że nie można się od nich oderwać, bo wywołują mnóstwo emocji. Właśnie do tych drugich śmiało mogę zaliczyć książkę „Eleonora i Park” autorstwa Rainbow Rowell. Cudowna historia o dwójce nastolatków, gdzie każde z nich było outsiderem, a mimo to potrafili się zaprzyjaźnić, a następnie pokochać szaleńczą, słodką, nastoletnią miłością.
wtorek, 2 czerwca 2015
"W sieci uczuć" - czyli nowe opowiadanie mojego autorstwa.
Tak jak zapowiedziałam w ostatnim wpisie, dzisiaj
chciałabym zaprosić Was do przeczytania mojego nowego opowiadania. Właściwie
dość rzadko dodaję te skrawki własnej twórczości, gdyż często nie mam czasu by
dokończyć zaczęte historie bądź też tworzyć nowe. Jednak są chwile, w których tzw.
„wena” sprawia, że rzucam wszystkim i po prostu piszę… Tym oto sposobem
powstało opowiadanie, do napisania którego zainspirowała mnie prawdziwa
historia. Miałam zarys, jaki rozwinęłam
na swój sposób, a dzięki temu do mojej „pisarskiej szuflady” dołączyło coś
nowego. Jednocześnie dedykuję ten tekst osobom, które właśnie przyczyniły się do
powstania poniższej historii. Stworzyliście w mojej głowie zamysł, jaki
po rozwinięciu go o własne pomysły, opisy i dialogi mogłam przenieść na papier. Dziękuję! Stąd, by już nie przedłużać,
zapraszam Was wszystkich, Drodzy Czytelnicy, do przeczytania poniższego opowiadania, mając nadzieję, że opowiadanie Wam się spodoba!