Muzyczny wpis |
Gdy jeszcze dawniej na tym moim Chaosie myśli nie zapanował iście książkowy klimat, lubiłam od czasu do czasu wrzucić dla Was tak zwane muzyczne wpisy. Najczęściej znajdowały się w nich utwory, które w jakiś sposób mnie urzekły - czy to samym brzmieniem, tekstem czy też jednym i drugim. Postanowiłam, że swój powolny powrót na blog zacznę właśnie od takiego muzycznego wpisu, w którym przedstawię Wam trzy tytuły, jakie bardzo przypadły mi do gustu i które są idealne dla mnie w momencie, kiedy dopadają mnie niewyjaśnione chwile melancholii.
1. Mikromusic - "Na krzywy ryj"
"nie prosiłam a mam
wszystko mam
nie oczekując niczego, dostałam..."
To, że uwielbiam Mikromusic, nie jest niczym nowym, bo dawno temu publikowałam na blogu wpis, gdzie muzyczny post poświęciłam tylko temu zespołowi. Dlatego też słucham ich raz częściej, raz rzadziej, ale zawsze są chwile, kiedy wracam do tych przepięknych utworów. Jednym z tych, jakie szczególnie mnie urzekły jest właśnie "Na krzywy ryj" - kawałek, jaki jest tak delikatny, a jednocześnie pełen emocji, że odczuwa się je samym sobą.
Ten utwór trafił do mnie z kilku powodów. Pierwszym z nich jest sama muzyka - po prostu przepiękna, lekka aż można się w niej całkowicie rozpłynąć. Do tego dochodzi wspaniały tekst, niby taki banalny, a da się w nim dostrzec tak wiele małych przesłań. Od tego tekstu bije mnóstwo uczuć, jakie sama w sobie noszę, a niektóre wersy pasują do mnie wręcz idealnie. Ostatnim z kolei aspektem, jaki wpłynął na tak pozytywny odbiór tego utworu jest jego teledysk. Naprawdę rzadko słucham muzyki oglądając do nich klipy, ale ten jest wyjątkowy - przedstawia przepiękne góry, że nie sposób oderwać się od ekranu przez te niewiele ponad cztery minuty.
Dlatego też z całego serca polecam Wam przesłuchanie poniżej wrzuconego linku, bo warto. Jeżeli tyko jesteście melancholikami, to ten utwór na pewno do Was trafi.
2. The Dumplings - "Ach nie mnie jednej"
"Taką mam w duszy kruchą łezkę
Jak kropla, która rzeźbi różę..."
Kiedyś przypadkiem trafiłam na ten utwór i zakochałam się w tej wersji całkowicie. Urzekło mnie w niej to, że jest niezwykle emocjonalna, a wokalistka The Dumplings zrobiła doskonałą robotę jeżeli chodzi o interpretację tekstu, który jest czystą poezją, bo został napisany przez znaną zapewne wielu z Was, nieżyjącą już Agnieszkę Osiecką.
Stąd też jeżeli chodzi o same słowa tego utworu - są piękne, ale jak już wspomniałam, szczególnie urzekło mnie to, w jaki sposób przekazują go The Dumplings. Ich aranżacja wywołuje ciarki na całym ciele i bije od tego tak wiele emocji, że jest to tak mocno autentyczne, iż samemu odczuwa się to wszystko, co zawiera w sobie tekst: jakąś niewyobrażalną tęsknotę, ból i nieumiejętność mówienia już o uczuciu jakim jest miłość. Najbardziej chyba urzekło mnie, że "włożone" zostały do tego skrzypce, które tylko potęgują uczucie jakiejś dramaturgii płynącej ze słów napisanych przez poetkę. Jak dla mnie to po prostu mistrzostwo.
Dlatego też nie zwlekajcie i czym prędzej słuchajcie poniższego utworu - być może i Was wywoła ogrom emocji i sprawi, że wpadniecie w chwilę zadumy.
3. Sarsa - "Motyle i ćmy"
"Nocą
Kiedy resztki światła migoczą, cichną miasta
Szukaj mnie..."
Muszę przyznać, że rzadko podobają mi się te tzw. radiowe kawałki, które nieustannie się słyszy aż wręcz do znudzenia. Tak samo nie bardzo przepadałam za Sarsą, bo chociaż kibicowałam jej specyficznemu śpiewaniu w programie The Voice of Poland, tak większość jej kawałków po prostu do mnie nie trafiła, bo były dla mnie tanim, popowym brzmieniem.
Nie inaczej jest może w przypadku utworu "Motyle i ćmy" - ewidentnie można sklasyfikować go do lekkiego gatunku, a jednak coś w tym kawałku sprawia, że gdy przesłuchałam go parę razy, to potem nie mogłam się już od niego oderwać. Tym, co przede wszystkim mnie w nim urzekło jest tekst - tym razem Sarsa trafiła do mnie tym niby prostym, a bardzo melancholijnym tekstem, jaki opowiada o wielu uczuciach: tęsknocie, jakiejś takiej pustce, która zostaje, gdy kogoś już nie ma i zostały nam jedynie wspomnienia. Do tego bardzo klimatyczna, spokojna linia melodyczna i można się w tym utworze rozpłynąć, a potem słuchać, słuchać i słuchać...
Być może mieliście okazję go już usłyszeć, chociażby dlatego, że często leci w kanałach radiowych, ale mimo to wrzucam link dla tych, jacy nie mieli okazji posłuchać tego kawałka.
Być może mieliście okazję go już usłyszeć, chociażby dlatego, że często leci w kanałach radiowych, ale mimo to wrzucam link dla tych, jacy nie mieli okazji posłuchać tego kawałka.
Stąd też w dzisiejszym, muzycznym wpisie przedstawiłam Wam utwory z pięknymi, damskimi wokalami, świetnymi tekstami oraz aranżacjami muzycznymi. Wiem także, że tego typu wpisy będą pojawiać się o wiele częściej i mam nadzieję, że być może kiedyś dzięki nim traficie na ten utwór, jaki i Was totalnie urzeknie.
Utwory znalezione na: YouTube.