Czasami
jeden utwór potrafi sprawić, że wszelkie wcześniejsze plany odchodzą gdzieś
dalej, a liczy się jedynie chwila, w której potrzeba napisania czegoś jest
silniejsza niż cokolwiek innego. To właśnie przytrafiło się mi, w dniu
dzisiejszym, kiedy podesłany przez przyjaciółkę utwór, rozbił mnie doszczętnie.
Na bok odeszła zbliżająca się sesja, tona notatek i zadań, jakie czekają bym je
rozwiązała. Poczułam, że muszę przenieść na ten blogowy papier setki swoich
myśli, które pojawiły się, gdy coraz bardziej wsłuchiwałam się w tekst tego
utworu. Dlatego też chciałbym zaprosić Was dzisiaj do przeczytania mojej próby
interpretacji tegoż tekstu. Poza tym już dawno nie pojawił się wpis tego typu,
gdyż o wiele częściej wrzucam tutaj recenzje bądź jakieś luźne przemyślenia,
czy też nowość na blogu – tagi. Stąd, przenieście się wraz ze mną w świat utworu
„Hole in my soul” autorstwa zespołu (jednego z moich ulubionych!) Apocalyptica.
“It‘s getting dark and I‘m
lost in the woods
I‘d find a way out if I knew where to look
If I could, I‘d rip this page out of my book
confused and misguided, my faith is beside me”
I‘d find a way out if I knew where to look
If I could, I‘d rip this page out of my book
confused and misguided, my faith is beside me”
„Robi się ciemno, a ja jestem zagubiony w lesie
Znalazłbym wyjście, gdybym wiedział, gdzie szukać
Gdybym mógł, wyrwałbym tę stronę z mojej książki
Zdezorientowany i zagubiony, moja wiara jest ze mną”
Znalazłbym wyjście, gdybym wiedział, gdzie szukać
Gdybym mógł, wyrwałbym tę stronę z mojej książki
Zdezorientowany i zagubiony, moja wiara jest ze mną”
Już
od pierwszych wersów widać, iż podmiot tekstu to osoba całkowicie zagubiona.
Przywołuje tutaj sytuację, gdy robi się coraz ciemniej, a znajduje się on w
lesie. Ten wers można odbierać zarówno dosłownie, jak i metaforycznie, skąd
druga opcja jest bardziej zbliżona ku mojej interpretacji. Las – miejsce pełne
tajemnic, często gęstych zarośli może się tutaj jawić jako splątane myśli oraz
uczucia, ciemność – pierwsze skojarzenie wiąże się z czymś negatywnym. To
wszystko sprawia, że jest zagubiony, nie wie co robić. Dalej podkreśla, że chce
znaleźć jakieś wyjście, ale nie ma pojęcia, gdzie go szukać. Tak, jakby znalazł
się w labiryncie uczuć, z którego nie
potrafi się uwolnić. Co więcej, gdyby tyko mógł, najchętniej wyrwałby „tę
stronę z mojej książki” – chciałby jakoś pozbyć się fragmentu życia, które
odbiera mu radość, a przynosi jedynie zdezorientowanie. Mimo wszystko czuje, że
ma w sobie wiarę, być może w to, że w końcu odnajdzie wyjście z tego gąszczu
zagubienia.
Chyba
każdy z nas czuł się czasami zagubiony. To uczucie potrafi odebrać wszystko, co
w nas najlepsze, zamieniając emocje, jakie w nas są, na te najbardziej
negatywne. Tyle razy zdarza się, że znajdujemy się w sytuacji niemalże bez
wyjścia: nie wiemy, co zrobić, mamy wrażenie, jakby nie istniało żadne
rozwiązanie. Mimo wszystko, najważniejsze to jednak wierzyć, że uda nam się
pokonać uczucie zdezorientowania i w końcu wyjść z tego „lasu” pełnego
sprzecznych myśli.
“I‘ve got a hole in my soul
where you use to be
There‘s a thorn in my heart and it‘s killing me
I wish I could go back and do it all differently‚
cause now there‘s a hole in my soul where you use to be”
There‘s a thorn in my heart and it‘s killing me
I wish I could go back and do it all differently‚
cause now there‘s a hole in my soul where you use to be”
„Mam w duszy dziurę w miejscu, gdzie byłaś ty
W moim sercu jest cierń, który mnie zabija
Chciałbym cofnąć czas i zrobić to wszystko inaczej,
Bo teraz w mojej duszy jest dziura w miejscu, gdzie byłaś ty”
W moim sercu jest cierń, który mnie zabija
Chciałbym cofnąć czas i zrobić to wszystko inaczej,
Bo teraz w mojej duszy jest dziura w miejscu, gdzie byłaś ty”
Przechodząc
do refrenu, kotłuje się już we mnie mnóstwo emocji, jakie towarzyszą podczas
słuchania tego cudownego utworu, sprawiając, że powoli zaczynam się rozpadać
tak samo, jak osoba mówiąca. Podkreśla ona tutaj, iż ma w duszy dziurę w miejscu, w
którym wcześniej znajdował się ktoś niezwykle ważny… Jednak cóż – nic nie trwa
wiecznie, wiec widocznie ten człowiek odszedł, pozostawiając jedynie pustkę. Co
więcej, w sercu czuje cierń, który go zabija, rozdziera z każdym dniem coraz
bardziej. Podmiot tekstu chciałby cofnąć czas, by móc naprawić niektóre
sytuacje, jakoś zmienić ich przebieg, bo może wtedy w tej duszy nie byłoby
dziury, której nie potrafi już zapełnić.
Tysiące
myśli towarzyszy mi słuchając tego refrenu. Czuję się tak, jakbym znowu miała i
ja sama w duszy dziurę, której nie potrafię zapełnić, bo zbyt mocno kogoś
kiedyś pokochałam, lecz niestety bez wzajemności… I przez długi czas to miejsce
było dopasowane tylko dla tego człowieka. Nikt inny do niego nie pasował, lecz
on nie chciał się tam znaleźć… I teraz, słuchając tego utworu myślę sobie – to takie
życiowe. Każdy z nas był chociaż raz w życiu zakochany, a kiedy to uczucie
odeszło – nic już nie zostało, tylko pustka i cierń, który rozdzierał serce na
milion kawałków, jakich nie dało się przez długi czas na nowo posklejać… I
chyba każdy chociaż raz w życiu chciał cofnąć czas, lecz to niestety
niemożliwe. Dlatego trzeba zapomnieć i iść dalej, z nadzieją, że ta dziura któregoś dnia na nowo się wypełni - tym razem kształtem kogoś innego...
“A fire inside but my bloods
turning cold
I‘m walking alone down this desolate road
Yesterday feels like a life time ago
The memories are fading, my dreams are all changing”
I‘m walking alone down this desolate road
Yesterday feels like a life time ago
The memories are fading, my dreams are all changing”
„Płonie we mnie ogień, ale moja krew się ochładza
Chodzę samotnie tą opuszczoną drogą
Wczoraj wydaje mi się dawnymi czasami
Wspomnienia blakną, wszystkie moje marzenia się zmieniają”
Chodzę samotnie tą opuszczoną drogą
Wczoraj wydaje mi się dawnymi czasami
Wspomnienia blakną, wszystkie moje marzenia się zmieniają”
W
kolejnym fragmencie, osoba mówiąca podkreśla, że płonie w niej ogień, lecz tak
naprawdę krew się ochładza – wydawać by się to mogło paradoksem, lecz to
jedynie odczucia podmiotu tekstu. Mówi również, iż chodzi teraz samotnie
opuszczoną drogą – nie ma obok siebie kogoś, kogo kochał, został jedynie on i jego
tysiące sprzecznych myśli. Czas przestał być dla niego istotny, gdyż
wczoraj wydaje się mu czymś dawnym, tak, jakby każdy dzień nagle stawał się
zbyt odległy. Podkreśla on także, iż wspomnienia powoli zaczynają blaknąć, a
marzenia, jakie miał do tej pory – zmieniają się. Być może powoli, w tej
samotności, zaczyna rozumieć, że już nie odzyska kogoś niezwykle dla siebie
ważnego, dlatego musi iść dalej, wspomnienia chowając gdzieś na dnie swoich
myśli…
No
cóż – czasami bywam samotnikiem i „chodzę samotnie tą opuszczoną drogą”, a
wtedy wszystko układam sobie w głowie, każdy błąd, jaki popełniłam, to, co
sprawiło, że taka czy inna sytuacja się nie udała i… jest lepiej. Każdy
człowiek potrzebuje chwili tylko dla siebie, w której może skupić się na swoich
odczuciach, na tym, czego tak naprawdę chce, do czego zmierza. A wtedy, być może
i nasze marzenia zaczynają ulegać zmianie, bo jedna chwila odchodzi, by mogła
nadejść kolejna, a tylko od nas zależy, jaka ona będzie.
“There‘s a hole in my heart -
in my life - in my way
and it‘s filled with regret and all I did, to push you away
If there‘s still a place in your life - in you heart - for me
I would do anything, so don‘t ask me to leave.”
and it‘s filled with regret and all I did, to push you away
If there‘s still a place in your life - in you heart - for me
I would do anything, so don‘t ask me to leave.”
„Mam dziurę w sercu - w moim życiu - na mojej drodze
Która jest wypełniona żalem i wszystkim, co zrobiłem, aby cię odepchnąć
Jeśli nadal jest miejsce w twoim życiu - w twoim sercu - dla mnie
Zrobiłbym wszystko, więc nie każ mi odchodzić.”
Która jest wypełniona żalem i wszystkim, co zrobiłem, aby cię odepchnąć
Jeśli nadal jest miejsce w twoim życiu - w twoim sercu - dla mnie
Zrobiłbym wszystko, więc nie każ mi odchodzić.”
W
kolejnej zwrotce, podmiot tekstu podkreśla, że ma dziurę – nie tylko w duszy –
lecz także w sercu, jak i całym swoim życiu. Jednak w tym momencie, nie jest do
końca pusta, gdyż wypełniona żalem i wszystkim tym, co zrobił, by odepchnąć od
siebie kogoś, kto go pokochał i kogo widocznie sam kochał, gdyż żałuje tego, co
zrobił. Prosi tą osobę, że jeśli tylko nadal istnieje choćby maleńkie miejsce w
jej sercu, a przede wszystkim w życiu, które przeznaczone byłoby dla niego, to
zrobi wszystko, byle tylko nie musiał odejść na zawsze…
Czasami
żałujemy swoich czynów, lecz nie da się cofnąć czasu. Mimo wszystko, często
mamy nadzieję, że ktoś nam wybacz, być może da drugą szansę, co niestety nie
zawsze się dzieje… Każdy boi angażować się dwukrotnie, bo raz nadszarpnięte
zaufanie, boli na tyle, że ciężko znowu kogoś nim obdarzyć. Jednak czasami tak czy siak, usilnie próbujemy odzyskać kogoś dla nas ważnego i wtedy to już tylko
od tej osoby zależy, czy nam się to uda.
“I‘ve got a hole in my soul
where you use to be
You‘re the thorn in my heart and you‘re killing me
I wish I could go back and do it all differently
I wish that I‘d treated you differently,
cause now there‘s a hole in my soul where you use to be”
You‘re the thorn in my heart and you‘re killing me
I wish I could go back and do it all differently
I wish that I‘d treated you differently,
cause now there‘s a hole in my soul where you use to be”
„Mam w duszy dziurę w miejscu, gdzie byłaś ty
Jesteś cierniem w moim sercu i zabijasz mnie
Chciałbym cofnąć czas i zrobić to wszystko inaczej
Szkoda, że nie traktowałem cię inaczej
Bo teraz w mojej duszy jest dziura w miejscu, gdzie byłaś ty”
Jesteś cierniem w moim sercu i zabijasz mnie
Chciałbym cofnąć czas i zrobić to wszystko inaczej
Szkoda, że nie traktowałem cię inaczej
Bo teraz w mojej duszy jest dziura w miejscu, gdzie byłaś ty”
Ostatni
już fragment, będący można by rzec, że powtórzeniem refrenu, jest jednak warty
uwagi chociażby na fakt, iż tutaj podmiot tekstu mówiąc o dziurze w swojej
duszy, teraz kieruje wszystkie swoje słowa bezpośrednio do osoby, jaka odeszła…
To ona jest cierniem w sercu, który powoli zabija podmiot tekstu. Jednocześnie
znowu podkreśla, że chciałby cofnąć czas, szczególnie dlatego, iż żałuje, że
nie traktował jej inaczej… A przez swoje zachowanie, utracił kogoś niezwykle
bliskiego jego sercu, pozostawiając w duszy jedynie niemożliwą już do
zapełnienia, pustkę…
No
cóż – tutaj chyba nie muszę dodawać już nic więcej od siebie, bo zrobiłam to
przy okazji refrenu. Jedyne co napiszę, to podkreślę raz jeszcze, iż czasami
żałujemy tego, co zrobiliśmy, bądź czego nie uczyniliśmy i choćbyśmy nie wiem jak
chcieli to odwrócić, może być za późno. Dlatego starajmy się robić wszystko
tak, by ta dziura w naszej duszy, nie musiała powstać.
To
już wszystko jeśli chodzi o dzisiejszy wpis, który pojawił się tutaj pod
wpływem impulsu. Sama natomiast wracam do książek, bo nie mogę odkładać tego na
później, gdyż zdławią mnie potem wyrzuty sumienia, iż się nie starałam.
Natomiast niebawem znów postaram się coś tutaj napisać. Póki co – trzymajcie się
i oczywiście przesłuchajcie, niżej wstawiony, cudowny utwór!
Gdy zobaczyłam wpis na fb zaczęłam się zastanawiać o jaki utwór chodzi. Jestem pod wrażeniem - zaskoczona zarazem, a z drugiej strony pełna zgodności - że "no tak.. no w sumie tak, przecież ten utwór tak działa, że masz ochotę rzucić wszystko i istnieć tę chwilę tylko dla niego" . a sesja nie zając! dobre kawałki uczą więcej niż egzaminy! ;) z najlepszymi pozdrowieniami ~milva.
OdpowiedzUsuń