REGULAMIN KONKURSU
- Organizatorem konkursu jest autorka bloga Chaos Myśli.
- Sponsorem nagród jest autorka książki "Wyprawa po klucz" - Małgorzata Borkowska.
- Konkurs trwa od 11 kwietnia 2016 roku do 25 kwietnia 2016 roku.
- Aby wziąć udział w konkursie, należy udzielić odpowiedzi na poniższe pytanie konkursowe, a także podać swoje imię i adres mailowy.
- Zwycięzców będzie trzech i zostaną oni wyłonieni spośród osób, których wypowiedzi będą najbardziej kreatywne.
- Wyniki konkursu pojawią się na blogu w ciągu 3 dni od jego zakończenia, a osoby, które otrzymają nagrodę, zostaną dodatkowo poinformowane mailowo.
- Jeżeli w ciągu 5 dni od ogłoszenia wyników, osoba nie zgłosi się po wygraną, wybrana zostanie kolejna odpowiedź.
- W konkursie może wziąć udział każdy odwiedzający bloga (nie jest koniecznie posiadanie własnego bloga), wystarczy, że poda swoje imię i adres mailowy oraz udzieli odpowiedzi na pytanie konkursowe.
- Konkurs organizowany jest jedynie dla osób zamieszkałych na terenie Polski.
- Będzie mi miło, jeżeli zamieścicie baner konkursowy na swoim blogu (o ile go posiadacie), jednak nie jest to warunek konieczny.
PYTANIE KONKURSOWE:
Główny bohater książki bierze udział w wyprawie, w której musi odnaleźć pewien klucz.
Każdy z nas w swoim życiu odbywa taką wyprawę po klucz - szukając odpowiednich wartości czy też spełniając swoje marzenia. Jakiego klucza Ty szukasz? Może jest to szczęście, miłość, wymarzona kariera, a może coś jeszcze innego? Swoją odpowiedź zamieść poniżej (ilość zdań - bez ograniczeń), podając swoje imię i adres mailowy.
Życzę Wam Moi Drodzy powodzenia i czekam z niecierpliwością na Wasze zgłoszenia. Wierzę w to, że każda odpowiedź będzie wspaniała i dostarczy mi wielu przyjemnych chwil podczas ich czytania. Zatem... czas start! :)
Mam na imię Asia ;-)
OdpowiedzUsuńjo7@spoko.pl
https://www.facebook.com/joasia.rutkowska/posts/1673048792945005 fb baner ;-)
Odpowiedź: Ach moim kluczem jest poszukiwanie Miłości: duszy mego łona, choćby do ciała trafiona ;-)
za którą umieram z tęsknoty, niczym Archanioł złoty <3. Mam dużą nadzieję, że sierota wreszcie na mnie trafi, niczym strzał w serce w stylu typografi :D (Jej imię sobie w sercu wyryję i odtąd chwilą żyję).
Klucz miłości ;-) bez zazdrości ;) a wymarzona kariera, po drodze wtedy, jak cholera ;d i wtedy szczęście będzie. Amen <3.
Obserwuje jako Hanna Artychowska
OdpowiedzUsuńhanku104@wp.pl
https://www.facebook.com/han.na.9047/posts/846477058815198
Szukam klucza do wymarzonych drzwi na rynku deweloperskim. Zdecydowanie bak mi własnego kąta, bo w pokoju coraz mniej miejsca na te wszystkie buty, ubrania, książki, a i moim kotom będzie wygodniej, jak mieszkanie będzie na parterze ;) Dodatkowy klucz będzie do biblioteczni, sprawa jasna ;) w końcu trzeba mieć nastrojowe miejsce na czytanie :D
Życzę wszystkim powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńBluszczowe Recenzje
Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńizabela_wolska@o2.pl
OdpowiedzUsuńIzabela Wiaderek Szukam mojego klucza, szukam i znalezc nie moge:-( Mam miłość , mam rodzine, mam dom, mam zdrowie, mam talent, mam podróże, mam ksiazki, ale ciagle brakuje mi magicznego klucza, który sprawiłby , ze moje życie byłoby łatwiejsze. Potrzebuje szybko go znalezc, mam juz nawet mapę i codziennie jestem o kilka kroków od znalezienia go. Czasem nawet mam go w rece, ale zawsze ucieka mi z dłoni. Czasem mysle, ze nigdy go nie znajdę, ale w takie piekne , słoneczne dni jak dzis mam pewność, ze kiedyś mi sie uda. Kiedyś napewno odzyskam moj klucz- SPOKÓJ DUCHA.
Życzę powodzenia! Ja się nie skuszę . ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla wszystkich! :)
OdpowiedzUsuńCałe życie to poszukiwanie klucza do samego siebie. Najtrudniej poznać ukryte gdzieś we własnym sercu tajemnice, pragnienia, uczucia i marzenia. Odnaleźć klucz i zamek, który stanie się furtką do szczęścia, które wypełnione będzie po brzegi Wiarą, Nadzieją i Miłością. Takie poszukiwania niech zaczną się tym pierwszym, najtrudniejszym krokiem. Odnaleźć coś, co niewidoczne, a odgrywa najważniejszą rolę w naszej wędrówce. Misją jest dorobić właściwy klucz, uwzględniając właściwy zamek. Podczas tej podróży - trudnej, wymagającej, tworzącej pewien uczuciowy fundament - może być wiele niewłaściwych prób, zepsutych zamków i złamanych kluczy, ale sama droga i chęć podążania nią, jest już sukcesem. Czego ja szukam? Bo wciąż szukam, mimo wielu prób, które nazywałam: "Znalazłam! To to!". Szukam K - olorów. Musi być i szaro i różowo. Musi być czerń i biel. Wszystko po trochu, by zrozumieć, docenić i mieszać te barwy, szukając wciąż nowych odcieni. L - udzi. Oni modyfikują kształt klucza. Tworzą wgłębienia bądź wypukłości. Uczą, dodają otuchy, pomagają, wspierają, bądź ranią. Każdy zostawia pewną iskierkę, która rozpala kolejne uczucia. Ludzi z uczuciami, wciąż i wciąż poszukuję. Każdy z nich z odmiennym kluczem, jest idealną nauką na przyszłość. Każdy tak odmienny - jak klucz, jest wyzwaniem i inspiracją. Celem jest odnalezienie wspólnego klucza - do siebie! Dwoje ludzi i jeden klucz - piękne, prawda? U - czucia. Wszystkie - bez wyjątku. C - zas. Ucieka jak szalony. Goniąc go, ucieka jeszcze szybciej. Szukam miejsca, klucza, który choć na chwilę ten czas zatrzyma. Na minutę, sekundę - by móc zastanowić się, co w życiu ma najwspanialszą wartość. By zatrzymać się i zrozumieć, uwierzyć... Dać czasowi czas. Z - zabawne historie. Poszukuję zamków i kluczy, które otworzą szafy pełne uśmiechu, łez szczęścia. To dzięki temu, możemy pragnąć. To tak w skrócie. Poszukiwania trwały, trwają i trwać będą zawsze. Klucze gromadzą się, gubią, odnajdują. Ich znaczenie w naszym życiu jest piękne! Trzeba to tylko docenić i odnaleźć właściwą perspektywę interpretacji :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać: Księgarnia wspomnień.
OdpowiedzUsuńksiegarniawspomnien@gmail.com
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/martynakatarzyna.zarzycka
"Klucz"
Szukałam wszędzie
klucza zawzięcie
do jednej pary drzwi
po łąkach , lasach, górach
i na zakręcie
i nic, nie ma nic!
Chodziłam światem,
po tęczy stąpałam
bo chciałam...
właśnie, cóż ja chciałam
czegoś szukałam.
Pamiętam, że wczoraj w piecu szperałam! :D
Co mówisz?Nie tutaj?
Gdzie indziej jednak mam szukać klucza?
Drzwi par jest tyle,że rozum tracę,
trudno, usiądę - podumam
niech stracę!
Czego ja szukam, cóż chcę zobaczyć
za tymi drzwiami
A może szczęścia,które czasami,
trzeba zdobywać, wielkimi krokami
i też miłości, prawdziwej, ślepej!
która tak kocha, niczego nie chce.
i tej radości, która zanika,
od której można wręcz dostać bzika!
Szczerości i trochę serc prawdziwości,
tego tam szukam.
Lecz żadne drzwi otworzyć się nie chcą!
i przyznam szczerzę, trochę mnie męczą.
i kiedy tak się tu zastanawiam,
co ja do licha właśnie wyprawiam?
Zaczęłam nerwowo mego klucza szukać,
lecz go nie było, cóż mogłam począć.
nagły blask mnie oślepił
i w nim już widziałam
moja zgubę, której szukałam
tak długie połowy
i poszukiwania
marzenia zbierane
i moje starania.
Serce było skarbem
które klucz otwierał
mym największym darem...
...
Moim kluczem serce,
wszystko w tym zawarte,
zrozum to czym prędzej
najpiękniejsze gdy
prawdziwie
na innych otwarte.
artystkam
Moje imię to Julia, a tutaj podrzucam maila: aivalarx94@gmail.com :) Po dodaniu tego komentarza wrzucę też banner na bloga.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pytanie konkursowe: ja chciałabym odnaleźć klucz do... samoakceptacji. Kiedy zobaczyłam, jakie zadanie konkursowe przedstawiłaś, a wówczas różne rzeczy przyszły mi do głowy - miłość, stabilność finansowa, dobre wyniki w nauce, ale wydaje mi się, że dużo bardziej potrzebuję wiary w siebie i własne możliwości. To właśnie nieśmiałość, niepewność, ostra samokrytyka sprawiają, że na co dzień nie mam odwagi sięgnąć po to, co być może stoi tuż obok mnie. Chciałabym koncentrować się na własnych zaletach, rozwijać swoje zdolności i talenty, patrzeć w lustro może nie z uśmiechem, ale chociaż z delikatną aprobatą. Chciałabym cieszyć się życiem, tym że jestem jaka jestem, zamiast wiecznie skupiać się na wadach, tym co mi nie poszło, tym co mogłam zrobić lepiej :) Gdyby więc dane mi było odnaleźć taki klucz, ruszyłabym na poszukiwania bez wahania. Mam nadzieję, że w ciągu życia natknę się na niego i zacznę iść przez życie z podniesioną głową - wydaje mi się, że to zwiększy moje możliwości w różnych aspektach, czy to zawodowych, czy osobistych.
Pozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
Ja chce klucz do mojego świata. Świata, w którym mam swój zamek, swoją stajnie i swoją bibliotekę rodem z "Pięknej i Bestii". Poza tymi dobrami materialnymi, powinni się w nim znaleźć moi wymarzeni w dziecięcych latach przyjaciele oraz masa czasu na rozwijanie swoich talentów. Dodatkowo, jako pani owego świata powinnam być najlepsza na świecie w czym mi się zamarzy, nie zależnie od tego, czy byłoby to strzelanie laserami w oczach, śpiewanie, czy jazda na dzikich świniach.
OdpowiedzUsuńBo jak mam już się wysilić, szukając klucza do dowolnej rzeczy, to ja nie mam zamiaru się ograniczać do kasy, albo miłości życia. Po co, skoro mogę mieć cały świat? ;D
katrina.swin@gmail.com
A nazywam się Aleksandra, niemniej, Katrina to ładniejsze słowo :P
Jest zamek, którego nie mogę złamać od lat. Za nim jest mój spokój, szczęście i lepsza ja. Ta nowa "ja" to ta ze snów... Pukam wciąż do tych drzwi, ale nikt nie otwiera. Może nie zasłużyłam? A chcę tylko, by ktoś wpuścił mnie do świata, gdzie nie ma moich niegrzecznych skrzatów. One niszczą moje życie, a zwłaszcza to, co udaje mi się zbudować na niepewnym gruncie - relacje z innymi. Szukając klucza toczę walkę sama ze sobą. To trochę jak "droga krzyżowa". Może, gdy ją przejdę na końcu będzie klucz do drzwi, za którymi zostawię moje FOCHY...
OdpowiedzUsuń____________
seselmoon@gmail.com
Jestem Dagmara :)
OdpowiedzUsuńMój mail: vicky-7@o2.pl
Od dłuższego czasu próbuję znaleźć swój klucz do samorealizacji. Podążam za swoimi pasjami, obserwuję ludzi, chodzę ścieżkami wcześniej wytyczonymi i tymi, po których nikt wcześniej nie stąpał. Nie jest to łatwe. Czasem muszę rozwiązać trudną zagadkę, innym razem wykazać się sprytem i przechytrzyć tych, którzy chcą, żebym zboczyła z drogi. Zdarza się też, że zatrzymuję się na dłużej w bezpiecznym miejscu, żeby zregenerować siły do dalszej wędrówki. Kiedy wydaje mi się, że klucz jest na wyciągnięcie ręki i moja wędrówka dobiega końca, wyrasta przede mną wysoki płot i klucz mi się wymyka. Ale nie tracę nadziei, idę dalej. Po drodze spotykam życzliwą duszyczkę, która podąża ze mną dodając otuchy. Wiem, że znajdę swój klucz, bo jestem pełna wiary i determinacji. I wtedy, jak już otworzę nim moje drzwi, wyruszę znów w drogę pełną przygód w poszukiwaniu następnego klucza…