Być może wyda się to dla Was niebywałe, że tak się ten mój Chaos myśli rozkręcił i ciągle ma dla Was jakieś niespodzianki... Ale osobiście niezmiernie się cieszę, ze mam możliwość uszczęśliwiać swoich czytelników. Nadszedł zatem czas na kolejny KONKURS! Tak, dokładnie, Moi Drodzy, chociaż wciąż macie możliwość zgarnąć książkę "Magia olewania" (szczegóły: tutaj), to dzisiaj leci dla Was kolejna, świetna opcja.
Dzięki uprzejmości Autora, możecie powalczyć o nowiutki egzemplarz bardzo wciągającej i klimatycznej historii - "Dom w środku lasu". Jeżeli wahacie się, czy warto, rozwiewam Wasze wątpliwości niedawno opublikowaną recenzją (link: tutaj). Co trzeba zrobić, by wygrać? Tradycyjnie odpowiedzieć na pytanie konkursowe w sposób jak najbardziej kreatywny, podając dodatkowo swoje imię i adres mailowy. :)
KONKURS |
REGULAMIN KONKURSU
- Organizatorem konkursu jest autorka bloga Chaos Myśli.
- Sponsorem nagrody jest autor książki - Andrzej Kuchta.
- Nagrodą w konkursie jest egzemplarz książki "Dom w środku lasu".
- Konkurs trwa od 19 marca 2017 roku do 26 marca 2017 roku do godziny 23:59.
- Aby wziąć udział w konkursie, należy udzielić odpowiedzi na poniższe pytanie konkursowe oraz podać swoje imię i adres mailowy.
- Zwycięzca będzie jeden i zostanie wyłoniony spośród osób, której wypowiedź będzie najbardziej kreatywna.
- Wyniki konkursu pojawią się na blogu w ciągu 3 dni od jego zakończenia, a osoba, która otrzyma nagrodę, zostanie dodatkowo poinformowana drogą mailową.
- Jeżeli w ciągu 5 dni od ogłoszenia wyników, osoba nie zgłosi się po wygraną, wybrana zostanie kolejna odpowiedź.
- W konkursie może wziąć udział każdy odwiedzający bloga (nie jest koniecznie posiadanie własnego bloga), wystarczy, że poda swoje imię i adres mailowy oraz udzieli odpowiedzi na pytanie konkursowe.
- Konkurs organizowany jest jedynie dla osób zamieszkałych na terenie Polski.
- Organizator zastrzega sobie możliwość wprowadzania zmian w regulaminie w trakcie trwania konkursu.
- Będzie mi miło, jeżeli zamieścicie baner konkursowy na swoim blogu i/lub fanpage'u (o ile go posiadacie), jednak nie jest to warunek konieczny.
PYTANIE KONKURSOWE
Ach, te horrory - mimo że przez nie czujemy strach czy niepokój, to wciąż stanowią jeden z najpopularniejszych gatunków książek czy filmów...
Napisz, co najbardziej lubisz w horrorach. Czy jest to mroczny klimat, jaki wraz z sobą niosą, czy może często siejąca grozę fabuła, a może coś jeszcze całkowicie innego sprawia, że ten gatunek książek Cię do siebie przyciąga? Niech poniesie Cię kreatywność!
Na Wasze zgłoszenia czekam równo TYDZIEŃ, stąd też nie zwlekajcie, bo uwierzcie mi, jest o co walczyć! Liczę, że znowu uraczycie mnie wspaniałymi, kreatywnymi odpowiedziami.
Jeżeli chcecie znaleźć więcej informacji o książce, zachęcam do odwiedzenia i obserwowania:
Na Wasze zgłoszenia czekam równo TYDZIEŃ, stąd też nie zwlekajcie, bo uwierzcie mi, jest o co walczyć! Liczę, że znowu uraczycie mnie wspaniałymi, kreatywnymi odpowiedziami.
Jeżeli chcecie znaleźć więcej informacji o książce, zachęcam do odwiedzenia i obserwowania:
- Strony internetowej - TUTAJ
- Fanpage'a na Facebooku - TUTAJ (warto zostawić lajka, by być na bieżąco z różnymi informacjami, chociażby o konkursach!)
Powodzenia, Kochani! :)
Imię: Emil
OdpowiedzUsuńE-mail: zpiorem@gmail.com
Aby odpowiedzieć na pytanie muszę horrory rozbić na dwie osobiste kategorie: DOBRE i TRAGIKOMICZNE
Zacznę od tych DOBRYCH. W nich cenię sobie przede wszystkim utrzymywanie napięcia i klimat. Nie muszą być wcale straszne, nie musi być wyskakujących stworów. Nie może być hektolitrów krwi. Jeśli utrzymuje wystarczająco ciężką atmosferę, to jest super. Wtedy człowiek wie, że nie ogląda śmieszkowania lub rzezi (chciałbym krew to bym pojechał do rzeźni lub załatwił sobie jakiś film z operacji), tylko porządny film. To samo tyczy się książek - w tym przypadku zwłaszcza atmosfera budowana przez pisarza jest istotna. Ciężko tutaj bowiem zaskoczyć czytelnika czymś wyskakującym zza gzymsu. Jeśli jednak wiesz doskonale, że na bohaterów w każdej chwili może spaść jakieś nieszczęście (choćby cegłówka z obszarpanej kamienicy), to bardziej się wgryzasz w horror. Mimo, że tak naprawdę nic strasznego się nie dzieje. Ale może. Takie probabilistyczne (he-he pani matematyczko) podejście do budowania świata jest najlepsze w horrorach!
Wbrew pozorom jest też coś, co cenię sobie w TRAGIKOMICZNYCH horrorach. Serio. Z jakiegoś powodu nazwałem je właśnie TRAGIKOMICZNYMI, a nie po prostu tragicznymi, złymi, dennymi czy dupnymi. Wiele z nich bowiem mimo tragicznego wykonania, ma mnóstwo elementów komediowych, które mnie rozbawiają. Tak szczerze, o wiele lepiej niż jakiekolwiek współczesne komedie. Weźmy na przykład Naznaczonego (pierwszą część) i scenę jak demon sobie piłował pazury, a w tle leciała cyrkowa muzyka. Piałem na pół kina ze śmiechu! Na marginesie dodam, że ogólnie to była dobra komedia, chociaż podobno ludzie w USA padali na zawały po seansie. Szczerze? Nigdy nie słyszałem o zawale serca spowodowanym śmiechem. Zawsze jednak musi być ten pierwszy raz! W każdym razie jeśli horror jest tragiczny, ale zawiera (dla mnie) elementy komediowe, to również go sobie cenię! Mogę się pośmiać, a przy okazji pogapić się na nieudolne próby stworzenia czegoś, czym matki straszą swoje niegrzeczne dzieci. :)
No, to tego. To to właśnie cenię i najbardziej lubię w horrorach. :)
Horror to jeden z moich ulubionych gatunków. Wybieram go często gęsto jako lekturę, ponieważ dostarcza mi bardzo wiele doznań, emocji i odczuć, które rzadko mi toważyszą podczas czytania innych gatunków. Horrory, ich fabuła,postaci i wydarzenia zazwyczaj są tak bardzo "odrealnione", iż mój umysł "odpoczywa" od problemów dnia codziennego. Zawsze twierdziłam,że po przeczytaniu dobrego horroru doznaję swoistego katharsis - oczyszczam umysł z negatywnych emocji, rzeczywiste zmartwienia nieco tracą na swej ostrości i przytłaczającej mocy - moja prywatna książkoterapia! Najczęściej czytam dzieła Kinga, który jest prawdziwym królem tego gatunku - w końcu nazwisko zobowiązuje :-)
OdpowiedzUsuńCudowna jest także atmosfera toważysząca czytaniu horrorów:
Niepewność, napięcie, gorączkowe śledzenie cieni na ścianie, dziwne odgłosy domu, pogłębiający się wytrzeszcz oczu z każdą kolejną stronicą, ciarki biegnące wzdłuż kręgosłupa, tulenie poduszki w geście obronnym, nagłe wzdrygnięcie się przy najmniejszym szeleście, przyspieszone bicie serca... Takie odczucia stają się moim udziałem podczas lektury powieści mistrza Kinga - uwielbiam się bać i wciąż sięgam po kolejne pozycje gatunku grozy i horroru! A potem kładę się spać z pełnym pęcherzem, gdyż "wycieczka" do toalety napawa mnie strachem i budzi panikę!
Rzadko sięgam po "czysty" horror, przynajmniej ten książkowy: zwykle jakoś tak wychodzi, że w moje ręce wpadają książki stojące gdzieś "obok", np. "Necrosis" Piekary, który jest bardzo... horrorowatym zbiorem opowiadań dark fantasy, albo "Księga bez tytułu", która z tego gatunku czerpie pełnymi garściami, ale raczej z niego żartuje. Niemniej, dobry horror, albo horrorpodobny twór to taki, który przede wszystkim w jakiś sposób mnie zaskakuje; gdy nie spodziewam się, że coś złego się stanie, a akurat to się dzieje :D
OdpowiedzUsuńAleksandra, katrina.swin@gmail.com
Człowiek lubi adrenalinę, a adrenalina w formie strachu jest dla mnie to przyjęcia tylko w formie książki. Próbowałam kiedyś oglądać horrory, ale kończyło się zasłanianiem ekranu kartką, aby było widać napisy - chyba nie o to chodzi w oglądaniu filmów... W książce dawkuję sobie strach i emocje i ode mnie zależy intensywność - czy czytam w ciemnym pomieszczeniu w środku nocy, czy włączam klimatyczną muzykę, czy z kolei czytam w parku w słoneczną niedzielę.
OdpowiedzUsuńewa.krukowska90@gmail.com
UsuńGosia
OdpowiedzUsuńW horrorach najbardziej lubię dreszczyk emocji i gęsią skórkę, którą u mnie wywołują!
A później wracając do domu po zmroku przypominam sobie fragmenty książki i zaczynam obawiać się czy autor faktycznie wymyślał przerażające postacie, lub czy w za rogiem nie czeka na mnie człowiek z siekierą, który pragnie mojej śmierci!
Horrory pobudzają moją wyobraźnie i sprawiają, że zdarza mi się zastanawiać co ja zrobiłabym w takiej sytuacji! I właśnie to w nich lubię!
gosia.s012@gmail.com
obs-Magdalena B
OdpowiedzUsuńlady1307@interia.pl
Najbardziej w horrorach lubie ten nie pokój i małą niewiedze oraz to, że jestm tam wszystko możliwe, a strach może przerodzić się w silną odwagę i więź między ludźmi,
Horrory to jeden z moich ulubionych gatunków. Od razu zaznaczę, że dla mnie prawdiwy horror to nie pełna rozlewu krwi akcja, w której flaki walają się dosłownie wszędzie, a nie tylko na podłodze. Najlepszy horror to taki, który działa na moją psychikę, nawet jeżeli do końca nie zdaję sobie z tego sprawy, przy lekturze ciarki wędrują mi po całym ciele, a ja boję się zgasić w pokoju światło, z obawy, że jak tylko to zrobię to spod mojego łóżka wychynie jakiś stwór. Zawsze twierdziłam, że nigdy nie sięgnę po horror czy to w wersji książkowej czy filmowej, właśnie w nocy. Jednak pewnego dnia zrobiłam błąd i wzięłam się za oglądanie "Kiedy gasną światła". Film był świetny, chociaż może dla większości nie był wcale straszny, a większość scen łatwa do przewidzenia, na mnie wywarł ogromne wrażenie. Tak ogromne, że kiedy po seansie chciałam pójść do łazienki, która graniczy ścianą z moim pokojem, więc dalekiej drogi nie miałam do przejścia, nie mogłam zrobić kroku. Dlaczego? Podświadomie wydawało mi się bowiem, że na kanapie stojącej w salonie, a która jednocześnie znajdowała się na przeciwko drzwi do łazienki coś jest. Jakiś demon. Skradałam się powoli i dopiero gdy zdołałam w łazience zapalić światło, którego snop padł na te łóżko i na własne oczy zobaczyłam, że nic tam nie ma, odetchnęłam głęboko i się uspokoiłam. Tak właśnie jawi się dla mnie dobry horror. Ponieważ tak jak już ktoś tutaj powiedział, większość z tych nowszych to po prostu dla mnie jest jedna wielka kupa śmiechu.
OdpowiedzUsuńPaulina Korek
UsuńPaula1456@gmail.com
Niestety nie wezmę udziału w konkursie, bo nie jest to książka dla mnie, ale życzę wszystkim powodzenia :)
OdpowiedzUsuńImię: Aleksandra
OdpowiedzUsuńE-mail: solange_ola@autograf.pl
Od dawna nurtuje mnie pytanie dlaczego człowiek lubi się bać. Przecież strach i lęk to negatywne uczucia. A jednak sama znajduję się w grupie miłośników horrorów i z przyjemnością czytam je oraz oglądam... Podejrzewam, że każdy potrzebuje od czasu do czasu adrenaliny i każdy ma swoje sposoby by ją poczuć. Ja wybrałam literaturę grozy, bo taka forma strachu paradoksalnie sprawia mi przyjemność. Moje myśli są ukierunkowane i skupione tylko na treści czytanej książki, zapominam wtedy o swoich problemach, o tym, że czasami nie wszystko jest kolorowe, ba nawet widzę, że bohater literacki ma jeszcze gorzej niż ja. Pozwala mi to odprężyć się, żyć przez pewien czas w świecie kogoś innego. Świecie na pozór normalnym, ale jednak zaskakującym, ekscytującym, dziwnym, wręcz irracjonalnym. Nie przerażają mnie krwawe opisy i gęsto ścielący się trup. Napięcie wywołują we mnie niektóre nadprzyrodzone istoty, np. duchy, diabły, być może dlatego, że w nie wierzę. Jednak najbardziej przerażające jest gdy potworem w książce okazuje się człowiek, albo istota na pograniczu człowieka i diabła, której tak naprawdę nie sposób zakwalifikować do żadnej grupy. Po takiej lekturze długi czas czuję jeszcze mrowiący niepokój, gęsią skórkę, niepewność. Kiedy jestem sama w domu w nocy, siedzę przy komputerze i mam włączoną jedynie małą lampkę, co jakiś czas z niepokojem oglądam się przez ramię, by sprawdzić czy nikogo nie ma w pokoju. Gdy za ścianą usłyszę jakiś dźwięk (prawdopodobnie spowodowany przez kota lub psa), aż podskakuję i czuję, że przyśpiesza mi bicie serca. A kiedy idę wieczorem wziąć kąpiel i otwieram drzwi łazienki z nutką niepokoju czy kogoś w środku nie zastanę, żywego lub zmarłego, rozumiem, że czas na chwilkę przystopować i zrobić przerwę w horrorach np. na rzecz komedii czy powieści obyczajowej, ewentualnie kryminału ;) Książki grozy pobudzają moją wyobraźnię, wzmagają czujność i pozwalają zapominać o problemach. Za to je uwielbiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam horrory
Od dziecka jestem w nich zakochana,
czytam je noc całą aż do rana.
Dlaczego do rana zapytać checie,
boję się zasnąć, teaz już wiecie.
Pochłaniam je wręcz kilogramami,
nieodłącznie z kawą i dwoma kocami.
Jeden to za mało, gdy się trzęsą ręce,
nie mogę ich też czytać w lekkiej sukience.
Wzrok przyklejony, czytam stronę za stroną,
mimo, że rękę mam już okropnie spoconą.
Oderwać się nie mogę, treść mnie wciąż pochłania,
gdy bohater łamie kolejne przykazania.
Nic nie ukrywam, piszę całkiem szczerze,
nie lubicie horrorów, w to nie uwierzę.
Horrory pozwalają oderwać się od codziennego znoju,
wprowadzając w nasze życie fale zgrozy oraz niepokoju.
Uwielbiam nowych bohaterów wraz z ciekawymi miejscami,
oraz mroczne chwile i żonglowanie emocjami.
Lubię gdy życie postaci pogubiło drogę,
przynosząc przerażenie oraz wielką trwogę.
Przyszłość niczym truchło niknie w głębi ziemi,
Wśród robactwa i smrodu przegniłych korzeni.
Czas wciąż cieka, strach przenika kości,
nie pomogą tutaj żadne pokłady cierpliwości.
Zczezną siła, honor oraz każde męstwo,
Złoczyńcy otrzymają krew gęstą i rychłe zwycięstwo.
Poznać pragnę tajemnice oraz przerażające wątki,
będą to dla mnie najwspanialsze pamiątki.
Czytanie horrorów jest dla mnie jak uzależnienie,
z jego zakończeniem wiąże się cierpienie.
Taki konkurs to prawdziwa gratka,
dla kogoś o kim mówią straszna wariatka.
Oszalałam na punkcie horrorów czytania,
oraz kolejnej, mrocznej książki dorwania.
Już na nadarzającą się okazję,
rozbudziłam nadmiernie fantazję.
Marzę by poznać przerażającą treść,
bać się, trząść i w jej wnętrze iść.
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
cuddles@buziaczek.pl
Uwielbiam horrory
OdpowiedzUsuńOd dziecka jestem w nich zakochana,
czytam je noc całą aż do rana.
Dlaczego do rana zapytać checie,
boję się zasnąć, teaz już wiecie.
Pochłaniam je wręcz kilogramami,
nieodłącznie z kawą i dwoma kocami.
Jeden to za mało, gdy się trzesą ręce,
nie mogę ich też czytać w lekkiej sukience.
Wzrok przyklejony, czytam stronę za stroną,
mimo, że rękę mam już okropnie spoconą.
Oderwać się nie mogę, treść mnie wciąż pochłania,
gdy bohater łamie kolejne przykazania.
Nic nie ukrywam, piszę całkiem szczerze,
nie lubicie horrorów, w to nie uwierzę.
Horrory pozwalają oderwać się od codziennego znoju,
wprowadzając w nasze życie fale zgrozy oraz niepokoju.
Uwielbiam nowych bohaterów wraz z ciekawymi miejscami,
oraz mroczne chwile i żonglowanie emocjami.
Lubię gdy życie postaci pogubiło drogę,
przynosząc przerażenie oraz wielką trwogę.
Przyszłość niczym truchło niknie w głębi ziemi,
Wśród robactwa i smrodu przegniłych korzeni.
Czas wciąż ucieka, strach przenika kości,
nie pomogą tutaj żadne pokłady cierpliwości.
Zczezną siła, honor oraz każde męstwo,
Złoczyńcy otrzymają krew gęstą i rychłe zwycięstwo.
Poznać pragnę tajemnice oraz przerażające wątki,
będą to dla mnie najwspanialsze pamiątki.
Czytanie horrorów jest dla mnie jak uzależnienie,
z jego zakończeniem wiąże się cierpienie.
Taki konkurs to prawdziwa gratka,
dla kogoś o kim mówią straszna wariatka.
Oszalałam na punkcie horrorów czytania,
oraz kolejnej, mrocznej książki dorwania.
Już na nadarzającą się okazję,
rozbudziłam nadmiernie fantazję.
Marzę by poznać przerażającą treść,
bać się, trząść i w jej wnętrze iść.
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
cuddles@buziaczek.pl
Horrory budzą we mnie uczucie grozy, strach, niepokój. Czasem boję się zamknąć oczy, mimo że wiem, że nic nie czai się w ciemności. Moja wyobraźnia pracuje podczas czytania ich na najwyższych obrotach. Nawet teraz, pisząc tą odpowiedź oglądam się za siebie. Niby nic a przez głowę przeleciało mi wiele możliwości, co mogę za sobą zobaczyć. Gdy już zabiorę się za jakiś horror przeżywam go jak jego bohaterowie lub moze nawet bardziej. Słyszę każdy dźwięk, jaki wydają domownicy, samochody, telewizor, kątem oka widzę rzeczy, których nie ma, czuję, że coś jest nie tak, że coś się stanie. To właśnie przez to silne odczuwanie wszystko staje się ciekawsze.
OdpowiedzUsuńSylwia
sylwucha_k@o2.pl
Nie lubię się bać, więc horrory nie dla mnie, ale życzę wszystkim powodzenia! Oby książka trafiła do kogoś, kto lubi dreszczyk emocji i grozę. :D
OdpowiedzUsuńJedni uprawiają sporty ekstremalne a ja czytam horrory. Lubię kiedy autor budzi w czytelniku lęk, chwyta za gardło i nie puszcza aż do końca książki. Historia wciąga i powoduje szybsze bicie serca a mrożące krew w żyłach momenty gwarantują, że książka nie pozwoli ci zasnąć. Najlepsze horrory to te, które mają w sobie namiastkę autentyczności, albo są oparte na faktach. Takich boję się zdecydowanie najbardziej. Kompletnie nie ruszają mnie horrory z zombie, stworami fantastyki czy potworami. Lubię to napięcie i klimat grozy dzięki któremu czytając czuję dreszcze na całym ciele i czytając nie mogę się doczekać co jest na drugiej stronie.
OdpowiedzUsuńMirosława
mika287@poczta.onet.pl
Co najbardziej lubię w horrorach?
OdpowiedzUsuń1.Brak wtórności: gdy autor z wyeksploatowanych motywów (np. dom w środku lasu) potrafi stworzyć coś nowego i zaskakującego; i kiedy serwuje mi takie zwroty akcji i zakończenie po których nie mogę się pozbierać.
2.Grę z czytelnikiem: kiedy nie wiem, czy opisywane wydarzenia miały miejsce naprawdę czy były tylko snem lub urojeniem bohatera; kiedy muszę kartkować książkę, wracać do poprzednich rozdziałów, przypominać sobie pewne motywy, które wcześniej wydawały się nic nieznaczące lub nie miały sensu. I kocham nagłe momenty olśnienia i te ciarki, kiedy uderza mnie coś, co wcześniej mi umykało.
3. Lubię również elementy mitologii (np. ostatnio modny nurt wierzeń słowiańskich), tajemnicze rytuały, kulty, odniesienia kulturowe, które nadają klimat i posmak oryginalności (oraz oczywiście grozy i tajemnicy).
Pozdrawiam!
Patrycja
patrycjafilipowicz@interia.pl
Najbardziej w horrorach lubię:
OdpowiedzUsuńH - hiperadrenalinę
O - obłok tajemniczości
R – realne ciarki na plecach
R - rosnące napięcie emocjonalne
O - odrobinę strachu i niepewności
R – rozbudzenie lęku
Jagoda, jagodkaa121@gmail.com