Autor: Carlos Ruiz Zafon
Tytuł: Cień wiatru
Seria: Cmentarz zapomnianych książek
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 512
Ocena: 6/6
|
Są książki, od których nie można się oderwać... Chce się je czytać wszędzie: nieważne czy siedzi się spokojnie w swoim ulubionym fotelu, czy też jest się w autobusie, czy nawet ma się jeden z wielu wykładów na uczelni (z których i tak nic się na początku nie rozumie) i tak dalej. Wszystko jedno gdzie jesteśmy, chcemy pochłaniać daną powieść, bo tak bardzo nas wciąga. A kiedy już historia dobiega końca, nadal nie jesteśmy w stanie rozstać się z wydarzeniami, które towarzyszyły nam przez te parę dni. Tak bardzo zżyliśmy się z bohaterami, jak i śledziliśmy z zapartym tchem wszelkie sytuacje, które miały miejsce w ich życiu, że po odłożeniu w końcu książki na półkę, nadal mamy to wszystko w głowie, czujemy w sobie tą historię. Tak właśnie miałam z lekturą "Cienia wiatru" autorstwa Carlosa Ruiza Zafona. Jakiś już spory czas temu kupiłam tę książkę w wydaniu kieszonkowym, jednak jakoś tak sobie leżała na półce, czekając na swoją kolej. Teraz - gdy jestem już po przeczytaniu tej lektury, zadaję sobie pytanie: dlaczego tak długo zwlekałam z sięgnięciem po nią? Jedyne słowo, jakie przychodzi mi w tej chwili do głowy, którym mogłabym krótko podsumować "Cień wiatru" to jest po prostu genialna. Ale przechodząc powoli do krótkiego opisu historii, jaka ma miejsce w tej książce...
Głównym bohaterem jest Daniel Sempere. Kiedy po raz pierwszy go poznajemy, chłopiec ma dziesięć lat, a jego ojciec zaprowadza go w pewnej miejsce, które znają tylko nieliczne i zaufane osoby. Jest to Cmentarz Zapomnianych Książek, czyli skupisko różnorodnych lektur, wszelakich rodzajów powieści, jakie udało się zgromadzić, a które to z jakiegoś powodu zostały przez ludzi zapomniane, odrzucone gdzieś daleko. Wtedy też, ojciec Daniela prosi go, by wybrał sobie jedną spośród tysiąca tych wspaniałych, czasami wiekowych, książek i obiecał, że przez całe życie będzie opiekować się nią jak swoim przyjacielem. Przechodząc więc przez ten labirynt pełen niezwykłych powieści, oczy chłopca w końcu spoczywają na książce "Cień wiatru" autorstwa Juliana Caraxa. Kiedy jednak, jakiś czas później, zafascynowany lekturą Daniel, próbuje dowiedzieć się czegoś więcej o autorze, okazuje się, że nikt nie ma pojęcia, kim był Carax. Co więcej - wszystkie jego książki, oprócz tej jednej, zostały spalone... Wraz z biegiem czasu, kiedy Daniel powoli staje się mężczyzną, postanawia dowiedzieć się więcej o autorze. Odkrywając kolejne tajemnice z przeszłości pisarza, jego życie zmienia się diametralnie, a każdy sekret goni kolejny... Jednak o tym, jak potoczą się losy Daniela, niejednokrotnie zawiłe jak ścieżki labiryntu, dowiecie się sami sięgając po "Cień wiatru", a zapewniam - warto.
Głównym bohaterem jest Daniel Sempere. Kiedy po raz pierwszy go poznajemy, chłopiec ma dziesięć lat, a jego ojciec zaprowadza go w pewnej miejsce, które znają tylko nieliczne i zaufane osoby. Jest to Cmentarz Zapomnianych Książek, czyli skupisko różnorodnych lektur, wszelakich rodzajów powieści, jakie udało się zgromadzić, a które to z jakiegoś powodu zostały przez ludzi zapomniane, odrzucone gdzieś daleko. Wtedy też, ojciec Daniela prosi go, by wybrał sobie jedną spośród tysiąca tych wspaniałych, czasami wiekowych, książek i obiecał, że przez całe życie będzie opiekować się nią jak swoim przyjacielem. Przechodząc więc przez ten labirynt pełen niezwykłych powieści, oczy chłopca w końcu spoczywają na książce "Cień wiatru" autorstwa Juliana Caraxa. Kiedy jednak, jakiś czas później, zafascynowany lekturą Daniel, próbuje dowiedzieć się czegoś więcej o autorze, okazuje się, że nikt nie ma pojęcia, kim był Carax. Co więcej - wszystkie jego książki, oprócz tej jednej, zostały spalone... Wraz z biegiem czasu, kiedy Daniel powoli staje się mężczyzną, postanawia dowiedzieć się więcej o autorze. Odkrywając kolejne tajemnice z przeszłości pisarza, jego życie zmienia się diametralnie, a każdy sekret goni kolejny... Jednak o tym, jak potoczą się losy Daniela, niejednokrotnie zawiłe jak ścieżki labiryntu, dowiecie się sami sięgając po "Cień wiatru", a zapewniam - warto.
Narratorem w tej powieści jest sam Daniel, stąd wszelkie wydarzenia jakie mają miejsce, opisywane są z perspektywy głównego bohatera. Wyjątek stanowią zapiski niejakiej Nurii Monfort, również dość ważnej postaci. Co do samych bohaterów - jest ich naprawdę sporo, a każdy z nich indywidualny, niezwykły na swój sposób. Osobiście uważam, że Zafon świetnie wykreował każdą postać. Są i takie, które nadają tej powieści nieco śmieszny wyraz, chociaż może lepiej ująwszy - po prostu ją ubarwiają, ale także te, jakie budzą strach. Z kolei miejscem, w którym odbywa się cała akcja powieści jest Barcelona, opisywana w taki sposób, że momentami czułam się tak, jakbym sama poruszała się jej uliczkami, przechodząc z jednego miejsca w drugie, podziwiając zarówno jej piękno, jak i miejsca od opisu których wiało lekko grozą... Stąd po odłożeniu książki, nie wiedząc czemu, poczułam nagłą chęć by znaleźć się w tym mieście i samej podążyć śladem Daniela. Tak więc jeśli chodzi o bohaterów, jak i opis miejsca, w którym rozgrywa się fabuła, osobiście widzę same plusy.
Muszę przyznać, że ta książka wywarła na mnie spore wrażenie. Mogłoby się wydawać, że to historia młodzieńca, który próbuje odkopać tajemnice z przeszłości nieznanego pisarza. Z drugiej strony, może być to także opowieść o Julianie Caraxie - autorze książek, które znikały w płomieniach... Jednak tak naprawdę jest to powieść o wszelkich rodzajach uczuć i relacji międzyludzkich: począwszy od radości, pierwszych zawieranych przyjaźni, poprzez miłość, jakże ważną i niezwykle podkreślaną w tej historii, jak i poprzez gniew, smutek, aż po nienawiść, która może trwać nawet całe życie... To jednocześnie historia pokazują, że czasami los płata nam figla w najmniej oczekiwanym momencie, ale także uświadamiająca, że być może przeznaczenie faktycznie istnieje. Ta lektura jednocześnie wywołuje śmiech poprzez różnego rodzaju barwne wypowiedzi wielu postaci, jak i doprowadza do łez podczas opisów wielu sytuacji. To powieść, która ma w sobie zarówno romans, jak i poniekąd elementy kryminału - wszelkie działania Daniela przypominają jakby próbę rozszyfrowania zagadki, gdzie nic nie jest do końca pewne, ale jednocześnie ta historia potrafi budzić grozę, sprawiając, że z zapartym tchem czytamy, czekając na to, co następnie się wydarzy. Na końcu jednak muszę dodać, że "Cień wiatru" uczy nas czym są książki. Pokazuje, że wiele z nich jest naprawdę zapomnianych, chociaż nie powinno zostawać właśnie w tym "cieniu". Uświadamia, że książka to coś więcej niż tylko jakaś tam historia zapisana na kartach papieru, a czasami skrywa tajemnicę, o jakiej nikt, oprócz autora, nie ma pojęcia...
Nie mogłoby się obejść w tym przypadku, kiedy tak zafascynowana jestem lekturą "Cienia wiatru", bez cytatów pochodzących z tej, jakże niezwykłej lektury. Stąd być może parę z poniższych przekona Was, by jak najszybciej poddać się tej historii.
- "Czas, im bardziej jest pusty, tym szybciej płynie. Życie pozbawione znaczenia przemyka obok jak pociąg niezatrzymujący się na stacji."
- "Czy szaleniec wie, że jest szaleńcem? Czy też pomyleni są i ci, inni, próbujący usilnie wmówić mu brak rozumu, żeby uchronić go przed złudzeniami?"
- "Istnieją takie miejsca, które trzeba i można oglądać jedynie w ciemnościach."
- "Istniejemy, póki ktoś o nas pamięta."
- "Każda znajdująca się tu książka, każdy tom, posiada własną duszę. I to zarówno duszę tego, kto daną książkę napisał, jak i dusze tych, którzy tę książkę przeczytali i tak mocno ją przeżyli, że zawładnęła ich wyobraźnią."
- "Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie."
- "Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane."
- "Są więzienia gorsze od słów."
- -Tak naprawdę to niewiele wiem o kobietach.
-Wiedzieć to nikt nie wie, ani Freud, ani one same, ale to jest jak elektryczność, nie trzeba wiedzieć jak działa, żeby cię kopnęło." - "Życie przelatuje szybko, zwłaszcza te lata, które warto przeżyć."
Myślę, że znalazłabym jeszcze mnóstwo innych fragmentów tej powieści, które warto byłoby przytoczyć, ale najpewniej ta lista w końcu zaczęłaby się jedynie wydłużać na tyle, że nie wiem kiedy nastałby jej koniec... Więc mam nadzieję, że parę z powyższych Wam się spodobało i zachęciło jeszcze bardziej do przeczytania książki Carlosa Ruiza Zafona.
To już właściwie wszystko jeśli chodzi o dzisiejszy wpis, a tym samym recenzję tej niezwykłej lektury. "Cień wiatru" wywołuje mnóstwo emocji, co już podkreślam chyba któryś raz, ale taka jest po prostu prawda... I uwierzcie, że jeśli sięgniecie po tę książkę - nie zawiedzie Was. W moich myślach na pewno pozostanie ona na dłużej, a kiedyś być może do niej powrócę, bo to historia, którą zdecydowanie chce się pochłaniać kolejny i kolejny raz...
Niedługo znów postaram się coś tutaj napisać. Oczywiście wszystko w granicach moich własnych możliwości, jak i nadejścia inspiracji. Póki co - trzymajcie się!
Zdjęcie okładki znalezione: tutaj.
"Cień wiatru" to jedna z moich ukochanych książek i choć po raz pierwszy czytałam ją dobrych kilka lat temu, to nadal miło wspominam pierwsze próby lektury dzieł Zafona, a od tego czasu zdarzyło mi się już kilkukrotnie do nich wracać. Jeśli spodobał Ci się "Cień wiatru" (a widać, że tak), to koniecznie nie zapomnij o zapoznaniu się z pozostałymi dwoma tomami tej seri - z "Grą anioła" i "Więźniem nieba" :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie sięgnę po kolejne, bo jestem pod wrażeniem sposobu pisania Zafona. :)
UsuńPozdrawiam!
Mam tę książkę w domu, ale jeszcze jej nie czytałam. Po recenzjach wiem, że powinna przypaść mi do gustu.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam! :)
UsuńOj też uwielbiam tę książkę. No i oczywiście polecam też dwa pozostałe tomy. Z resztą i te "mniejsze powieści" Zafona są fantastyczne. To jeden z autorów, których książek po prostu nie mogę się doczekać...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie sięgnę po kolejne dzieła Zafona. ;)
UsuńPozdrawiam!
Szczerze mówiąc, nie czytałam tej książki. Ale czytając ten post chyba po nią sięgnę. Sama fabuła/opis sytuacji mnie zaciekawił i nie wyobrażam sobie nie sprawdzenia, czy i mnie wyda się fajna. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ogoniasteo.bloog.pl/?smoybbtticaid=614772
Polecam jak najbardziej! ;)
UsuńKsiążki, w których można znaleźć mnóstwo interesujących cytatów. Taaak, to jest to ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytałam i zdecydowanie ta książka jest super. Może nie moja ulubiona, ale bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńhttp://viofashiontime.blogspot.com/
Książka czeka na przeczytanie już trochę ponad rok. Muszę się w końcu za nią wziąć, skoro tak wszyscy ją zachwalają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego autora. Ta książka jest jedną z lepszych, jakie czytałam ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i się zakochałam - nic dodać nic ująć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń