Matematyczny umysł z artystyczną duszą. Matematyk z wykształcenia, aktualnie pracownik jednej z krakowskich korporacji, a z zamiłowania niespełniona pisarka i zakręcona książkoholiczka.

środa, 30 grudnia 2015

Podsumowanie czytelnicze grudnia + ogólne podsumowanie 2015 roku!

     Grudzień powoli dobiega końca, a wraz nim cały ten nasz 2015 rok. Każdy z nas zadaje sobie teraz pewnie pytanie, czy udało się zmienić cokolwiek w swoim życiu bądź czy też utrzymaliśmy stworzone w styczniu postanowienia. Dlatego też mnie osobiście te ostatnie dni roku zawsze napawają pewnego rodzaju melancholią, przypominając o wydarzeniach pozytywnych, ale także przywołując niektóre smutniejsze wspomnienia. 
     Stąd też dzisiaj, najpierw chciałabym zrobić krótkie podsumowanie czytelnicze grudnia, ale też oprócz tego podsumowanie roku - zarówno pod względem czytelniczym, czyli między innymi wyzwania "52 książki 2015", jak również biorąc pod uwagę inną tematykę pojawiającą się na moim "Chaosie myśli". Być może wspomnę też co nieco o tym, co mi osobiście przyniósł ten rok, a co z kolei odebrał. 
     Ten wpis będzie nieco bardziej rozbudowany, ale mam nadzieję, że Was nie zanudzę, a wręcz przeciwnie - chętnie przeczytacie te moje podsumowania, jak także pewnego rodzaju mój własny, melancholijny powrót do wydarzeń, jakie miały miejsce w tym roku. Dlatego nie przedłużając już tego wstępu, zapraszam do zapoznania się z poniższymi punktami.

1. Podsumowanie czytelnicze grudnia




     Niestety, ale pod względem czytelniczym, grudzień to chyba najsłabszy miesiąc tego roku. Miałam nadzieję, że uda mi się pochłonąć o wiele więcej lektur, jednak sporo było w tym miesiącu obowiązków, które sprawiły, że nie miałam wystarczająco dużo czasu by skupić się na czytaniu. Dlatego też udało mi się przebrnąć przez tylko trzy książki. Stąd, opisując krótko każdą z nich:
  • Mary Kubica - "Zajmę się tobą" - egzemplarz recenzencki od wydawnictw HarperCollins Polska. Książka, która zdecydowanie miałam w sobie coś, co sprawiło, że czytało mi się ją dobrze, po prostu. Ciekawa fabuła, która z jednej strony miała wątek kryminalny, a z drugiej sporo w niej było elementów powieści psychologicznej. 
  • Kasia Pisarksa - "Wiedziałam, że tak będzie" - egzemplarz recenzencki od wydawnictwa MUZA S.A. Zabawna, lekka książka, która przeniosła czytelnika do ciepłego, włoskiego klimatu. Co prawda, miała jak dla mnie kilka swoich wad, lecz mimo to wspominam ją całkiem przyjemnie. 
  • Sofia Caspari - "W krainie srebrnej rzeki" - całkiem dobra kontynuacja pierwszego tomu z sagi argentyńskiej. Ciąg dalszy losów bohaterów z pierwszej części, został wzbogacony o nowe wątki i postacie. Miała kilka minusów, lecz mimo to naprawdę przyjemna lektura.
     Nie jest to, jak napisałam wyżej, najlepszy wynik czytelniczy, ale i tak pocieszę się, że zawsze mogło być gorzej. Być może nowy rok przyniesie mi kolejne, wciągające lektury i te miesięczne podsumowania będą o wiele bardziej rozbudowane.  

2. Podsumowanie czytelnicze 2015 roku, czyli wyzwanie "52 książki 2015"

      Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się wykonać wyzwanie czytelnicze, w którym brałam udział cały ten rok, czyli myślę, że znane Wam "52 książki 2015". Co prawda, początkowo, moim celem było, żeby tych książek znalazło się o wiele więcej - chciałam dobić co najmniej do 60. Jednak nie zawsze da się pogodzić ze sobą wszystko, stąd cieszę się, że w ogóle udało mi się wypełnić to wyzwanie i to z lekkim nadmiarem, bo przeczytałam tych książek 54. Mogłabym krótko opisać każdą z nich, jednak myślę, że zajęłoby to jednak zbyt dużo miejsca. Stąd też, jeśli jesteście ciekawi po jakie lektury sięgnęłam w przemijającym już roku 2015, kliknijcie w poniższy link:


     Jestem zadowolona z tego wyniku i już teraz wiem, że w kolejnym roku na pewno wezmę udział w tym samym wyzwaniu czytelniczym, lecz oprócz niego, tym razem zamierzam dołożyć sobie jeszcze inne - zobaczymy co z tego wyjdzie. 
     To, co na pewno jeszcze zrobię początkiem stycznia, to kilka wpisów, w których powrócę do lektur, jakie miałam okazję przeczytać w 2015 roku. Zdradzę Wam krótko, że pojawi się lista najlepszych książek, jakie przeczytałam, jak również lista tych, które najbardziej mnie rozczarowały oraz takich, jakie stanowiły największe zaskoczenie. Nie wiem jednak czy zrobię to w jednym wpisie czy rozdzielę je na dwa/trzy różne - zobaczymy. 
3. Podsumowanie działalności na blogu w 2015 roku 

     Ten rok pod względem działalności na blogu był o wiele lepszy niż poprzedni. Łącznie (z dzisiejszym) pojawiło się 114 wpisów, co jest wynikiem naprawdę dobrym jak na mnie i mój ciągły brak czasu. Najlepszym miesiącem pod tym względem był październik - tych wpisów było 16, najgorszymi natomiast styczeń oraz czerwiec, gdzie na blogu pojawiło się zaledwie po 5 postów (ale akurat są to miesiące "sesyjne", więc szczególnie mnie to nie dziwi :D). Wśród wszystkich moich artykułów znalazły się:
  • Recenzje książek - dokładnie 54, czyli tyle, ile udało mi się przeczytać w wyzwaniu czytelniczym roku 2015
  • Muzyczne wpisy - czy też te, w jakich opisuję utwory, które uwielbiam czy też kilka interpretacji tekstów niektórych piosenek
  • Luźne przemyślenia - czyli forma, którą bardzo polubiłam i na pewno nadal będę kontynuować, bo pozwalają mi przelać gdzieś ten "chaos" jaki tworzą moje myśli
  • Tagi książkowe i LBA - bardzo wiele się ich pojawiło i większość z nich naprawdę miło mi się robiło 
  • Własna twórczość - co prawda nie było jej wiele, ale jednak jakaś się pojawiła: opowiadania czy też krótkie wiersze
  • Podsumowania czytelnicze - zaczęłam je realizować dopiero od lipca, ale na pewno będę je kontynuować
  • Inne, poboczne wpisy 
     Stąd też, jestem zadowolona ze swojej działalności na blogu i mam tylko nadzieję, że wraz z kolejnym rokiem będzie równie dobrze, jeśli nie lepiej! :)

4. Jaki ten rok był dla mnie?

     Nie lubię za dużo pisać o sobie na tym blogu - wolę skupiać się na ogólnych tematach, czy też książkach bądź muzyce. Jednak chciałam pokrótce opisać jaki ten przemijający rok był dla mnie. Wiadomo, że nie cały był, jak to się czasami mówi, "usłany różami" - bo niestety zdarzyły się i takie sytuacje, które sprawiły, że pojawił się swego rodzaju niepokój, zdenerwowanie i niechętnie wracam do tego typu wydarzeń. Jednak one pokazują, że los niejednokrotnie doświadcza człowieka i jego bliskich.
     Mimo to, ten rok był całkiem w porządku. Nadal utrzymuję się na swoich studiach - zaliczając zarówno sesję zimową, jak i letnią w pierwszym terminie. Rozpoczęłam w październiku już trzeci, ostatni rok tej swojej matematyki, a wraz z nią pojawiły się obowiązki związane między innymi z pisaniem pracy licencjackiej, jednak mam nadzieję, że wraz z nadchodzącym rokiem, uda mi się ją w miarę szybko zrealizować (ale o postanowieniach napiszę raczej odrębny artykuł na początku stycznia).
     Wiele relacji, jakie są w moim życiu, zostało wystawionych na próbę, jednak każda z nich w jakiś sposób ostatecznie przetrwała, co niezmiernie mnie cieszy. Mimo gorszych chwil, te przyjaźnie czy inne znajomości pozostały. Poznałam też wielu nowych ludzi. Spędziłam ten rok zarówno na obowiązkach, ale też przyjemnościach. Niektóre rzeczy co prawda pozostały niezmienne, ale być może kolejny rok pozytywnie mnie zaskoczy? Zobaczymy!
     Niemniej, sumując: chętnie będę powracać pamięcią do wszelkich pozytywnych chwil, jak również postaram się jakoś zakopać w swojej pamięci te mniej wesołe.

     Przechodzę już powoli do końca tego wpisu. Myślę, że podsumowałam ten rok wystarczająco: zarówno biorąc pod uwagę aspekt czytelniczy, jak również ogólnie związany z działalnością na blogu, a także wspominając pokrótce bardziej o tym roku od strony mojego prywatnego życia. Natomiast Wam, wraz z tym już końcem roku - życzę, byście na chwilę się zatrzymali i zastanowili jaki dla Was był przemijający 2015 rok. Czy udało Wam się coś zmienić? A może nadal stoicie w miejscu? Więcej było pozytywnych chwil czy niestety tych negatywnych? Odpowiedzcie sobie sami na te pytania, dzięki czemu wejdziecie w Nowy Rok z "czystą kartą", że tak to ujmę. Jednocześnie, jako, że już jutro Sylwestrowa Noc, życzę Wam wspaniałej zabawy - bez względu na to, czy spędzicie ten dzień na jakiejś imprezie, czy w zaciszu własnego pokoju! :)
     Niebawem znów się odezwę, ale... to już chyba po Nowym Roku, co? Pomysłów na artykuły mam co niemiara, stąd póki co - trzymajcie się!

11 komentarzy:

  1. Nie zanudziłaś mnie ;) Miło mi się czytało co napisałaś. Mam nadzieję, że poradzisz sobie z pracą jak dobrze wyczytałam, matematyka? Serio? Ja jej tak nie lubię! Ale przynajmniej będę wiedziała, do kogo się zgłosić po korki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój blog w tym roku bardzo się rozwinął. Oby kolejny rok przyniósł kolejne, wspaniałe sukcesy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie zwykle też koniec roku nastrajał melancholijnie, ale w tym roku jest inaczej. I spora w tym zasługa blogowania. :)
    Gratuluję zaliczenia wyzwania "52 książki". :) W Nowym Roku życzę wielu sukcesów i tego, byś zrealizowała wszystkie swoje plany. :) Powodzenia z pracą licencjacką. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo gratuluję przeczytania aż 54 książek, bo to super wynik. :) Ja nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się osiągnąć ten magiczny próg 52, ale do niczego nie chcę się zmuszać. :)
    Opublikowałaś w tym roku wiele ciekawych postów, oby tak dalej. Skoro 2015 rok był lepszy od poprzedniego, to z całego serca życzę Ci, żeby 2016 był jeszcze lepszy, jeszcze bardziej owocny i przyniósł same przyjemne doświadczenia. :)

    Pozdrawiam cieplutko. :)
    Skrzynka Pełna Książek

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie ten rok mógłyby opisać słowa z pewnej piosenki, czyli "pojawiasz się i znikasz...". Jednak powróciłam i blog zaczął lepiej prosperować. Dodatkowo nawiązałam współpracę z Królikiem... żyć, nie umierać. :D
    Mimo takiego nawału obowiązków nieźle sobie poradziłaś. Zapewne w 2016 roku będziesz bardziej rozchwytywana! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Duże podsumowanie!
    Życzę ci powodzenia w kolejnym roku :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Życie doświadcza, ja też wiele znajomości musiałam wystawić na próbę, której wiele nie przeszło. Ale wolę mieć prawdziwych przyjaciół wokół siebie (chociaż tych jest mało), niż ogrom znajomych na których nie mogę liczyć. Życzę Ci dobrych decyzji w Nowym Roku! ;) Będę tu zaglądać!

    Pozdrawiam ciepło ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. 54 książki to naprawdę świetny wynik - gratuluję!
    W nadchodzącym roku życzę Ci samych sukcesów w prowadzeniu bloga i nie tylko ;) Góry cudownych, niezapomnianych lektur oraz czasu na ich przeczytanie :) Pozdrawiam serdecznie.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję wyników i życzę dalszych sukcesów w przyszłym roku :)
    http://castleona-cloud.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. brawo za wykonanie wyzwania, masz świetny kubek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Łiii tyle samo przeczytanych książków! <3
    Oby przyszły rok był jeszcze lepszy <3

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz, czy to pochwała czy też uzasadniona krytyka, niezwykle motywuje mnie do dalszego działania, stąd dziękuję za wszystkie pozostawione przez Was słowa! :)

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *