Chociaż kwiecień trwa już w najlepsze od kilku dni, sama ostatnim czasem mam nieco problem z ogarnięciem czasowo wszystkiego, co dzieje się w moim życiu, dlatego też dopiero dzisiaj mogę opublikować dla Was podsumowanie czytelnicze marca, jednocześnie wspominając, jakie też ciekawe lektury planuję na miesiąc kwiecień. Krótko mówiąc - jestem zadowolona ze swojego wyniku, ale przede wszystkim z tytułów, po jakie sięgnęłam i mam nadzieję, że te kwietniowe okażą się równie dobre.
1. Podsumowanie czytelnicze marca
W marcu udało mi się przeczytać łącznie pięć książek, chociaż recenzja jednej z nich pojawiła się już dopiero w kwietniu. Uważam, że ten wynik mnie satysfakcjonuje, chociaż pewnie dawniej myślałabym, że mogę jeszcze więcej i jeszcze lepiej. Obecnie, mimo tego, że na uczelni tego zabiegania aż tyle nie mam, to jest wiele innych zajęć, jakie mnie pochłaniają. Tym samym książki odeszły na nieco dalszy plan, ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie miesiąca bez chociaż jednej, dobrej lektury. Tym razem nie wrzucę Wam zdjęcia, gdyż nie mam jak zrobić stosiku - niektóre tytuły pożyczyłam, inne są w domu, inne na krakowskim mieszkaniu. Jednak opisując każdą z tych książek wygląda to następująco:
- Charles Bukowski - "Szmira" - chyba jedna z ciekawszych książek tego miesiąca pod tym względem, że dosłownie nie wiedziałam, jak ją ocenić. To taka historia, jaką się kocha lub nienawidzi, a ja sama chociaż byłam rozdarta po jej przeczytaniu, chyba bardziej skłoniłam się ku tej miłości do autora i jego dzieł.
- Andrzej Kuchta - "Dom w środku lasu" - egzemplarz recenzencki od Autora. To horror, który zbudował napięcie niepokoju i chociaż pewnie niektóre aspekty można było bardziej dopracować, to całość przypadła mi do gustu i nie mogłam się od niej oderwać.
- Sarah Knight - "Magia olewania" - egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Muza SA. To poradnik, który skierowany jest przede wszystkim do osób, jakie chciałyby nauczyć się olewać w życiu niektóre sprawy. Całkiem ciekawie napisany, chociaż może mojego życia nie odmienił, to podobał mi się styl autorki.
- Rupi Kaur - "Mleko i miód" - ten, tak naprawdę zbiór wierszy, ciężko zaliczać jako przeczytanie jakiejś bogatej w strony historii, ale... to moja ulubiona książka tego miesiąca. Przeczytałam każdy wiersz, większość zarówno w wersji angielskiej, jak i polskiej (dysponuję wydaniem dwujęzycznym) i jestem urzeczona twórczością tej autorki. Sporo tekstów trafiło do mnie idealnie i skłoniło do przemyśleń. Cudowny zbiór wierszy, jaki polecam każdej kobiecie - bo to coś przede wszystkim dla nas, Drogie Panie.
- Anna Snoekstra - "Córeczka" - egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa HarperCollins Polska. Niedawno dopiero zrecenzowałam ją na blogu, ale muszę przyznać, że był to dobry, trzymający w napięciu i ze świetnym, mrocznym klimatem, thriller, jaki śmiało mogę Wam polecić.
Większość książek marca przypadło mi do gustu. Najbardziej właśnie wiersze Rupi Kaur chwyciły mnie za serducho i sprawiły, że na pewno nie raz jeszcze do nich powrócę, by rozkoszować się tymi niby prostymi słowami, a niosącymi wraz z sobą ogrom emocji.
2. Plany czytelnicze na kwiecień
Na ogół nie robię sobie wielkich planów, bo nigdy nie wiem, czy uda mi się je wszystkie zrealizować. Jednak na pewno sięgnę po "I tak dalej", którą to książkę napisał Wiktor Orzeł, jak również "W sieci złudzeń" Joyce Maynard, bo obie te książki są już u mnie (pierwszą dzisiaj zaczęłam kartkować) jako egzemplarze recenzenckie. Poza tym pewnie jakiś tytuł do recenzji się pojawi, a może też książka z mojej półki w końcu zostanie przeczytana. Mam jedynie nadzieję, że lektury, po jakie sięgnę okażą się być ciekawymi.
To już wszystko jeśli chodzi o dzisiejszy wpis. Jak u Was wyglądał marzec pod względem czytelniczym? Udało Wam się pobić własne rekordy? Jakie książki planujecie na kwiecień? Piszcie, chętnie poczytam! Natomiast niebawem czekają na Was nowe teksty, więc bądźcie czujni. Póki co - trzymajcie się!
Gratuluję wyniku! Zaczytanego kwietnia. Żadnej książki niestety nie kojarzę :(
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona z mojego marca, ostatnio mam dużo czytelniczej weny :) Powodzenia w kwietniu :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zazdroszczę tej Córeczki, mam wielką ochotę na tę książkę. ;) Zaczytanego kwietnia życzę! :)
OdpowiedzUsuń