Dawno na blogu nie pojawił się żaden tag książkowy. Jednak ostatnio dostałam dwie nominacje, z których to nie sposób nie skorzystać. Mimo że jedna pojawiła się wcześniej, w dniu dzisiejszym zajmę się tym drugim tagiem, który wpisuje się właśnie w ten świąteczny czas. Chodzi o wspomniany w tytule tego wpisu "Wielkanocny Tag Książkowy". Za nominację bardzo dziękuję Autorce bloga Z miłości do książek. Stąd myślę, że nie będę niepotrzebnie przedłużać i zapraszam Was serdecznie do przeczytania poniższych punktów. :)
1. Spotkanie z rodziną, czyli książka, którą polecisz nie tylko młodszym, ale starszym członkom swojej rodziny.
Myślę, że najlepiej do tego punktu pasuje mi cała seria o Gregorze, czyli recenzowane do tej pory przeze mnie książki "Gregor i Niedokończona Przepowiednia", "Gregor i Przepowiednia Zagłady" oraz "Gregor i Klątwa Stałocieplnych". Za każdym bowiem razem wspominałam, że są to lektury skierowane głównie do młodszych czytelników, ale i tych starszych mogą zaciekawić bądź na krótką chwilę przenieść do świata dzieciństwa.
2. Święconka, czyli książka z dobrą recenzją, na którą natychmiast miałeś/aś ochotę.
Zdecydowanie w tym punkcie pasuje mi książka, jaka już czeka na mojej półce, by ją przeczytać (co zrobię niebawem, jak już uporam się z ostatnim do tej pory egzemplarzem recenzenckim). Chodzi tutaj o dzieło Leslye Walton - "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender". Właściwie o tej książce jest sporo od jakiegoś czasu, stąd zdążyłam już naczytać się tylu pozytywnych recenzji (a w dodatku urzekła mnie okładka), że nie miałam wątpliwości, iż chcę jak najszybciej po nią sięgnąć. Mam nadzieję, iż okaże się tak dobra, jak o niej piszą.
3. Zajączek wielkanocny, czyli książka z cudownymi bohaterami.
Mnóstwo jest książek, w których spotkałam się ze wspaniałymi bohaterami, czyli takimi, którzy w jakiś sposób mnie urzekli i sprawili, że z chęcią śledziłam ich losy. Na pewno zaliczyłabym do tego punktu "Love, Rosie" Cecelii Ahern - zarówno postać Rosie, jak i Alexa jest bliska mojemu sercu. Szczególny też sentyment mam do bohaterów, jacy wnoszą w książkę pewnego rodzaju urok i tutaj bez wahania mogę wymienić tytuł "Kołysanka", którą napisała Sarah Dessen. Postać Dextera była pełna ciepła, natomiast Remy miała w sobie ogromną wrażliwość.
4. Kurczątko, czyli mała, ale dobra książka.
Nie wiem czy pod słowem "mała" kryje się fakt, że chodzi o jakąś faktycznie niewielką pod względem rozmiarów książkę. Ale tutaj od razu na myśl przychodzi mi ukochany "Mały Książę" Antoine de Saint - Exupery. Mam ogromny sentyment do tej książki i chociażbym czytała ją dziesiąty raz, to nigdy mi się nie znudzi.
5. Wielkanocny poranek, książka, dla której zarwałeś/aś noc.
Pierwsza myśl? Oczywiście, że cudowna historia stworzona przez Colleen Hoover w książce "Maybe someday". Pamiętam, że zarwałam dla niej noc, bo nie mogłam oderwać się od losów bohaterów. Jednocześnie nie zapomnę tego, że czytając ją, drżącymi rękoma przekładałam kolejne strony, na które momentami spadały krople moich łez. Ta historia jest niezwykle emocjonalna i rozwala czytelnika na kawałki - polecam.
6. Lany poniedziałek, książka, którą możesz czytać w każdą pogodę i w każdym miejscu.
Wiele jest takich książek, bo tak naprawdę tyle już czytałam historii, że każdą z tych, jakie mnie zachwyciły, mogłabym czytać nieważne w jakim miejscu i czy akurat świeciłoby słońce,czy z nieba leciał deszcz. Na pewno mogę tutaj wymienić "Lawendowy pokój" Niny George, wspomniane już "Maybe someday", jak również chociażby genialną serię Victorii Scott ("Ogień i woda" oraz "Kamień i sól") i wiele, wiele innych.
7. Świąteczne porządki, książka tak ciężka, że miałeś/aś problem ze skończeniem jej.
Tutaj może zostanę zbesztana, ale ogólnie mam problem z sięganiem po klasykę, dlatego też "Anna Karenina" była książką, którą czytało mi się momentami bardzo ciężko. Mimo że sama historia bardzo mi się spodobała i polecam ją każdemu, to jednak nie tak łatwo było mi przez nią przebrnąć. Natomiast ciężko było mi się w ogóle wbić w czytanie książki "Amber", stąd też czytanie zajęło mi trochę czasu.
8. Baranek, czyli książeczka z milusią okładką.
Hmm... Nie wiem do końca, o co chodzi w tym pytaniu. :D Ale ogólnie rzecz biorąc - mam słabość do pięknych opraw graficznych. Tak tutaj wymieniłabym na pewno "Jeszcze raz, Nataszo" - Karoliny Wilczyńskiej (wewnętrzna część okładki jest wprost przepiękna!) czy też sagę argentyńską Sofii Caspari, jak pewnie wiele, wiele innych. :)
9. Jajeczko, czyli kogo nominuję.
Tak naprawdę nominuję każdego, kto ma ochotę wykonać ten tag u siebie właśnie teraz, w okresie Świąt Wielkanocnych. Stąd jeśli tutaj trafiliście i spodobał Wam się ten tag, śmiało wykonujcie go u siebie!
To już prawie wszystko, jeśli chodzi o dzisiejszy wpis. Mam nadzieję, że miło czytało Wam się moje odpowiedzi i być może z niektórymi się zgadzacie, a z innymi niekoniecznie. Natomiast to, co jeszcze chciałabym zrobić, to oczywiście złożyć Wam krótkie życzenia.
Moi Drodzy! Z okazji Świąt Wielkanocnych, życzę Wam przede wszystkim, byście wypoczęli. Zatrzymajcie się chociaż na krótką chwilę i spędźcie ten czas tak, by naładować baterie na kolejne tygodnie, wypełnione na pewno mnóstwem obowiązków. Co więcej - dużo zdrowia, szczęścia, rodzinnej atmosfery, miłości i by spełniło się wszystko to, co sami byście sobie życzyli. :)
Niebawem postaram się znowu coś tutaj napisać, chociaż nie obiecuję, że prędko to nastąpi. Póki co - trzymajcie się!
I Tobie wesołych wesolutkich! Spokoju, uśmiechu, miłości i wszystkiego dobrego na Święta i wszystkie inne dni!
OdpowiedzUsuńWspomniałaś "Maybe Someday", jakie to było dobreeeee :D Ja chwilowo przerwałam czajenie się na "Osobliwe przypadki...", bo odkryłam, że wyszła nowa książka S.J. Watsona :D
Cudowny TAG! Taki klimatyczny!
OdpowiedzUsuńRównież życzę Ci wesołych, spokojnych świąt ♥♥
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Muszę się w końcu skusić na "Annę Kareninę", chociaż też się boję, że mogę ją długo męczyć :P
OdpowiedzUsuńWesołych świąt życzę!! :)
Kocham ''Love, Rosie'' i ''Małego Księcia''! <3
OdpowiedzUsuńMam straszną ochotę na ''Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender'', mam nadzieję, że ta książka będzie równie ciekawa, co jej długi tytuł!
Super TAG! Mmm ten klimat świąteczny! :D Wesołych świąt i mokrego dyngusa!
Całusy,
StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/
Również uwielbiam bohaterów z "Love, Rosie". Mam nadzieję, że spodobają Ci się "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender". Moim zdaniem ta książka jest świetna!
OdpowiedzUsuńczasdlaksiazki.blogspot.com
I dla ciebie spokojnych i radosnych świąt Wielkiej Nocy!
OdpowiedzUsuńLove Rosie było w porządku, ale Maybe someday pobija je na głowę. ;)
OdpowiedzUsuńMokrego dyngusa kochana :*
Tobie również wesołych, spokojnych i rodzinnych świąt! ;)
OdpowiedzUsuńJejku cieszę się widząc ten TAG u ciebie! :D
OdpowiedzUsuńO matko na "Osobliwe i cudowne przypadki Avy LEvender" to sama mam straszną ochotę, także czekam na twoją recenzję :D
Zaczytanych i cudownych Świąt <3
U mnie również już "figuruje" ten tag :)
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana i również życzę ci udanych i spokojnych świąt!
BOOKBLOG
Ależ ktoś miał świetny pomysł z tym tagiem :) Bogatego zająca i mokrego Dyngusa!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender" Cię nie zawiedzie. Świetna książka. :)
OdpowiedzUsuńKilka dni temu przyszła do mnie "Love, Rosie", którą dorwałam w świetnej promocji, mam nadzieję, że mi się spodoba. :)
*postanowiłam przestać być leniwą bułką i Cię pokomentować w końcu*
OdpowiedzUsuńŚwietny ten tag! Jak go przeczytałam - TAK, czytam Cię - podesłałam Boczarowi. Zaleciłam mu, żeby się Tobą zainspirował, bo bardzo fajne i lekkie wydarzenie. Jeśli recenzowałaś książki o których piszesz, zawsze możesz jako tytuły dać linki do przeniesienia na recenzję. Łatwiej będzie ludkom wiedzieć co i jak :D
"Małego Księcia" i "Lawendowy pokój" również bym wymieniła w odpowiednich kategoriach, dlatego tutaj zgadzam się z Tobą w zupełności :) Co do Avy Lavender, to o tej książce aż huczy w blogosferze; ja sama przyznaję, że odkąd zobaczyłam zapowiedzi w połączeniu z tą piękną okładką, bardzo jestem ciekawa tej książki. Póki co czekam na Twoją opinię, chętnie zobaczę, czy podzielisz zachwyt innych recenzentów :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
"Mały Książę" to książka ponadczasowa i chyba każdy ją lubi :)
OdpowiedzUsuńA co do Świąt to cieszę się, że już po, bo strasznie dużo zamieszania było...
Obserwuję:)
http://zyciepelnekoloru.blogspot.com/
Ja też zarwałam nockę dla "Maybe Someday" - cudowna <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
http://books-world-come-in.blogspot.com/
Świetny pomysł na Tag. :D Zamierzam go zrobić u siebie. :D Literacki Kot mi go podesłał i na dniach go wrzucę.
OdpowiedzUsuńWiem, że Wielkanoc już dawno była. Ale lepiej późno niż wcale. Czyż nie mam racji? :))