Matematyczny umysł z artystyczną duszą. Matematyk z wykształcenia, aktualnie pracownik jednej z krakowskich korporacji, a z zamiłowania niespełniona pisarka i zakręcona książkoholiczka.

środa, 23 listopada 2016

KONKURS - wygraj jedną z dwóch książek!

 
KONKURS

   Dzisiaj przychodzę do Was z czymś, do czego zamierzałam się od jakiegoś czasu. Jeżeli śledzicie mój fanpage, to być może Waszym oczom ukazywało się ciągłe zapowiadanie konkursu. Z powodu wielu czynników, przesuwałam sobie ciągle ten moment, aż w końcu stwierdziłam, że nadeszła właściwa chwila. W końcu zbliża się grudzień, a wraz z nim 6 grudnia, czyli tzw. "Mikołajki" - no więc także prezenty, święta Bożego Narodzenia, czyli kolejne prezenciki pod choinką, stąd też sama chciałabym wywołać uśmiech na czyiś twarzach takim właśnie książkowym prezentem. :) 
   Co trzeba zrobić, aby wygrać? Odpowiedzieć na jedno, proste pytanie, ale w sposób jak najbardziej kreatywny. Zresztą, co tu dużo mówić - łapcie szczegóły! 

REGULAMIN KONKURSU
  • Organizatorem konkursu jest autorka bloga Chaos Myśli.
  • Sponsorem nagród jest autorka bloga Chaos Myśli.
  • Nagrodami w konkursie są: egzemplarz książki "Cień wiatru" oraz egzemplarz książki "Ember in the ashes - Imperium Ognia".
  • Konkurs trwa od  23 listopada 2016 roku do 7 grudnia 2016 roku do godziny 23:59.
  • Aby wziąć udział w konkursie, należy udzielić odpowiedzi na poniższe pytanie konkursowe, a także podać swoje imię i adres mailowy. 
  • Zwycięzców będzie dwóch (jedna osoba może wygrać tylko jeden egzemplarz) i zostaną oni wyłonieni spośród osób, których wypowiedzi będą najbardziej kreatywne. 
  • Wyniki konkursu pojawią się na blogu w ciągu 3 dni od jego zakończenia, a osoby, które otrzymają nagrodę, zostaną dodatkowo poinformowane drogą mailową. 
  • Jeżeli w ciągu 5 dni od ogłoszenia wyników, osoba nie zgłosi się po wygraną, wybrana zostanie kolejna odpowiedź. 
  • W konkursie może wziąć udział każdy odwiedzający bloga (nie jest koniecznie posiadanie własnego bloga), wystarczy, że poda swoje imię i adres mailowy oraz udzieli odpowiedzi na pytanie konkursowe. 
  • Konkurs organizowany jest jedynie dla osób zamieszkałych na terenie Polski. 
  • Organizator ma prawo do przedłużenia lub odwołania konkursu w przypadku zbyt małej ilości zgłoszeń.
  • Organizator zastrzega sobie możliwość wprowadzania zmian w regulaminie w trakcie i po zakończeniu konkursu.
  • Będzie mi miło, jeżeli zamieścicie baner konkursowy na swoim blogu lub fanpage'u (o ile go posiadacie), jednak nie jest to warunek konieczny. 
PYTANIE KONKURSOWE

Wybierz jeden z poniższych tytułów i napisz, dlaczego to właśnie tę książkę najbardziej chciałbyś/chciałabyś otrzymać? Odpowiedź zamieść w komentarzu, podając swoje imię i adres mailowy (ilość zdań - bez ograniczeń, niech poniesie Was kreatywność!). 

NAGRODY

    Osobiście mogę polecić Wam zarówno jedną, jak i drugą książkę, bo są genialne. Jeżeli jeszcze macie wątpliwości, który tytuł chętnie przygarnęlibyście do Waszej biblioteczki, odsyłam tutaj:
  • Carlos Ruiz Zafon - "Cień wiatru" - RECENZJA
  • Sabaa Tahir - "Ember in the Ashes - Imperium Ognia" - RECENZJA
   Mam zatem nadzieję, że zgłosi się jak najwięcej chętnych, a sama będę mogła przeczytać mnóstwo pięknych odpowiedzi, nagradzając dwie z nich tymi wspaniałymi, nowiutkimi egzemplarzami. :) Zatem - życzę Wam powodzenia i z niecierpliwością czekam na Wasze zgłoszenia! 

18 komentarzy:

  1. Chętnie przygarnęłabym do siebie "Cień wiatru" Zafona. Z twórczością tego Pana zapoznałam się już jakiś czas temu, gdy sięgnęłam po "Księcia mgły", który wywrócił moje życie do góry nogami. Nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatnio czytałam tak dobrą książkę i mam nadzieję, że może będę miała okazje na zapoznanie się z inną serią tego autora. Zafon potrafi budować napięcie, wymyślać wspaniałe historie, kreować barwne postaci, z którymi nie sposób się rozstać i na długo o nich zapomnieć. Czytając jego książki to tak jakby realnie, fizycznie uczestniczyć w rozgrywającej się opowieści, mieć na nią swoisty wpływ. Uwielbiam ten stan, gdy umysł nawet po przeczytaniu historii nie może przestać mi o niej przypominać, zadawać pytań, szukać innych rozwiązań. To tak jakbyś był lekarzem a książki to Twoi pacjenci. Najpierw musisz zapoznać się z ich przypadłościami a dopiero później rozmyślać nad możliwościami, które niekiedy są skomplikowane a czasem zupełnie proste.

    Sylwia :)
    sylwucha_k@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Zafona jeszcze nie czytałam i jakoś nie mam na to ochoty, a tę drugą powieść czytałam. ;D A więc życzę wszystkim powodzenia. ;) Ah i udostępnie ten wpis u siebie na fp bloga, może ktoś się zgłosi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaa, Ember in the ashes! Jeju, ja już od dawna marzę, czytając masę tych pozytywnych recenzji na jej temat, aby przygarnąć ją w swoje łapki i pozwolić ponieść się cudownej opowieści (bo takiej właśnie się spodziewam). Uwielbiam bohaterów, którzy są silni, honorowi i nie boją się zawalczyć o swoje, a za takich mam bohaterów książki (sądząc po recenzjach i jej opisie). Ponadto autor kreuje swój własny świat! Uwielbiam kolekcjonować w wyobraźni nowe światy i w razie potrzeby przenosić się od jednego do drugiego <3
    Poza tym, tak jak główna bohaterka jestem siostrą. Uważam, że to cudowne, gdy autorzy zamiast skupiać się wyłącznie na miłości damsko-męskiej, zauważają też miłość rodzeństwa. Chciałabym poznać losy innej siostry, która dla swojego brata wyrusza na szaloną misję.
    Ciekawi mnie także postać Eliasa. Czy okaże się wyniosły? Czy jego relacja z Laią rozpocznie się według mojego ulubionego schematu "z nienawiści do miłości"? A może zostanie moim kolejnym książkowym mężem? <3
    Jak widzisz, bardzo chciałabym poznać historię oraz odpowiedzi na te pytania! :) No i na koniec ta oprawa graficzna - kto by nie chciał tej książeczki na półce? <3

    KittyAilla
    dausia_s@wp.pl

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Cień wiatru" Zafona to książka, którą z chęcią zobaczyłabym w swojej, dość skromnej jak na razie, domowej biblioteczce. Dzieła tego autora kuszą mnie już od bardzo dawna, jednak do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z nimi. "Cień wiatru" polecał mi mój brat i do dziś pamiętam jego dobre słowa oraz pozytywną opinię na temat tej lektury. Może jeśli miałabym ją w swoich zasobach, to łatwiej byłoby mi w końcu po nią sięgnąć i poznać literaturę tego znanego i szanowanego autora? Myślę, że tak! I mam nadzieję, że będzie mi to w końcu dane.

    Pozdrawiam :)
    Books & Candles

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym Cień wiatru bo to jest moja zagubiona książka którą pozbyłam się parę lat temu po po prostu pożyczyłam nieodpowiedniej osobie na wieczne oddanie i do tej pory nie mam swojego własnego egzemplarza może wy sprawicie żeby on do mnie wrócił z miłą chęcią czekam na jej wielki powrót i ponowną lekturę bo to jestklasyk który każdy kto kocha książki powienien mieć. Emila emila.k@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie przeczytałbym 'cień wiatru'
    Dużo słyszałam, że jest to bardzo dobra książka, a wręcz magiczna i że akcja książki skonstruowana jest tak, że wręcz nie sposób oderwać się od czytania.
    W powieści są takze mroczne tajemnice, różnorakie intrygi, i nie brak wątków miłości, przyjaźni oraz ludzkich dramatów.. a takie książki lubię właśnie najbardziej!!!;)
    Myślę , że ta opowieść od początku mnie bardzo wciągnie i na pewno się na. Jej nie zawiode ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Cień wiatru"-Carlos Ruiz Zafón
    Jak to jest gdy Twoim życiem kieruje książka, ta jedna konkretna o zaszyfrowanym tytule?No jak to jak, zarąbiście! Łatwizna, wystarczy ją tylko przeczytać i masz swój życiorys na tacy. Ale, ale nie tak prędko, skoro nie ma instrukcji życia, to proroctw zdradzających nam nasze dzieje tym bardziej...A co gdyby spojrzeć na to inaczej, a co gdyby to przeczytana książka zadziałała jak zwrotnica torowa i przekierowała nasze życie na te niewłaściwe tory? Może nie tyle niewłaściwe co niesamowicie intrygujące, bardzo chciałabym móc posmakować na własnej skórze przeżyć Daniela Sempere^^
    freedminds@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę wszystkim powodzenia w konkursie. Pozdrawiam testaworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chętnie przygarnęłabym książkę Ember in the Ashes. Słyszałam same pozytywne opinie o tej pozycji i chciałabym sprawdzić, czy faktycznie jest tak dobra. Bardzo podoba mi się jej tematyka - honor, miłość, poświęcenie i walka o wolność to jedne z najciekawszych wątków w każdej książce. Honor i miłość, które odgrywają tu bardzo dużą rolę są najważniejszymi wartościami, jakimi powinien kierować się człowiek, a ponieważ w naszym świecie ludzie tak bardzo je zatracili, to chętnie poznam świat bohaterów, którzy właśnie nimi się kierują. Dodatkowo wszystkie książki, tudzież serie opowiadające o walce o wolność, przeciwko systemom są bardzo ciekawe. Można zobaczyć, jak daleko bohaterowie są w stanie się posunąć w walce o siebie i swoich bliskich (jak Lisa o brata). Jako że ja także mam brata, to bardzo ciekawi mnie ich los. Wiem, że miłość rodzeństwa jest prawie tak silna, jak miłość matczyna, więc bardzo chciałabym zobaczyć jak tam ją przedstawiono. Ponadto nowy, wykreowany świat bardzo mnie zachęca i ciekawi. (Czy są w nim jakieś podobieństwa do naszego?) Oprócz tego, opis bardzo przypomina mi "Igrzyska śmierci", a nie wiem czy jest to dobre skojarzenie, więc bardzo chętnie się o tym przekonam. Podsumowując, bardzo chętnie ją przygarnę.
    Pozdrawiam,
    Ola.
    bibliotekaksiazkowychrecenzji@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Pod koniec grudnia, z racji okresu świątecznego, będę częściej jeździł do Dziewuchy. Zimą w pociągu, jak to w pociągu, ludzie nieustannie pociągają nosem i smarkają w pomięte chusteczki (częściej to pierwsze), kaszlą i churchlają (częściej to drugie, bo akcja toczy się w Wielkopolsce), śmierdzą przez zapocone kurtki, czapki, szaliki, dziurawe rękawiczki, nieumyte zęby lub rzadko prane ubranka pod wierzchnią odzieżą, a to w myśl zasady „zima, to się człowiek nie poci, wystarczy więcej dezodorantu”. Nie, nie wystarczy! Będzie tłok, masa bagaży i tysiące paczuszek lecących na głowę oraz nikłe szanse na miejsce siedzące. Skręca mnie na myśl, że wchodząc do tej ospale sunącej kupy żelaza, piszczącej przy każdym obrocie szwadronu kółek, będą mi parować okulary, będą mnie traktowali łokciem i nieżyczliwym słowem. Po wywalczeniu skrawka przestrzeni na obłoconej podłodze któregoś z przedsionków wagonu, zasadna wydaje się izolacja od reszty świata, hibernacja w świecie przedstawionym, żeby bez utraty godności przecierpieć te pół godziny w pociągu, pośród zasp i ciemności, tęsknoty i zimna, wirusów i przeznaczenia.

    Jedyny plus takiego ścisku to fakt, że stłoczeni niczym sardynki w nieświeżym oleju, nie musimy trzymać się niczego, żeby nie upaść. Płyniemy monotonnie na stareńkiej i podniszczonej trakcji, nawet szarpnięcia na określonych etapach podróży są przewidywalne i nie grożą upadkiem. Niezadowoleni z transportu wychodzą, zastępują ich kolejni, którzy dopiero za kilka minut zaczną narzekać, i choć sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, antropopresja pozostaje constans. Może odrobinę dramatyzuję, może innych czekają dłuższe i częstsze wypady pociągiem, a wtedy bardziej przyda im się jakaś ciekawa lektura, ale ja też muszę jakoś dowieźć ŻAR tlący się W POPIELE mojej introwertycznej osobowości.

    Jak skończę czytać Ember in the Ashes, pożyczę książkę Dziewusze. W końcu po Świętach zima trwa w najlepsze, jeszcze przynajmniej dwa długie, ponure miesiące. A codzienny dojazd do pracy w Poznaniu i zapuszczanie korzeni na peronach, potrafią skutecznie obrzydzić każdą, nawet najpiękniejszą, egzystencję…

    Maciek z blogaska Kultura & Fetysze
    E-mail: pionek.kif@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Walcząc o "Imperium ognia", robię to z 13 głównych powodów:

    I- interesującego opisu
    M- masy pozytywnych opinii na jej temat
    P- pięknego imienia głównego bohatera
    E- egzotycznie brzmiącego nazwiska autorki
    R- rollercoastera emocji, które we mnie (mam nadzieję) wzbudzi
    I-intrygującej okładki
    U- ulubionego gatunku
    M- mądrych cytatów

    O- ogromnej ilości stron do przeczytania
    G- gigantycznego poczucia "Umrę, jak nie przeczytam"
    N- niezbyt oryginalnej, ale jakże ciekawej wizji fabularnej
    I- imponującego stylu pisarskiego autorki ( a przynajmniej tak wróbelki ćwierkały)
    A- atrakcyjnego tła akcji


    Dominika :)
    dominika.justyna@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Od dawna moim wielkim marzeniem jest posiadać książkę Carlosa Zafona "Cień wiatru". Ilekroć przechodzę obok małej księgarni znajdującej się nieopodal mojej uczelni, tyle razy wyobrażam sobie jak trzymam tę książkę w rękach, wącham jej cudowny zapach, siadam na łóżku opatulona w ciepły koc z kubkiem zimowej herbaty w ręku i przenoszę się w magiczny świat, który wykreował pisarz. Wspaniałe marzenie! Ach! Ile bym dała, żeby móc rozpocząć dzień od spaceru ulicami Barcelony! Miasto to od zawsze wzbudzało we mnie lęk, ponieważ posiada w sobie coś nieznanego, nie odkrytego, pewną tajemnicę. Jednakże poprzez ową tajemniczość staje się miastem magicznym, miejscem, gdzie wszystko może się zdarzyć. I właśnie tu, w Barcelonie bohater książki - Daniel Sempere - zostaje zaprowadzony przez ojca na Cmentarz Zapomnianych Książek.. Ma on wybrać jedną książkę, która stanie się książką jego życia.. Chyba każdy z nas posiada taką książkę, o której nie jest w stanie zapomnieć, która przepełnia całe nasze życie i na zawsze pozostawia po sobie ślad w naszym sercu. Od wielu lat i ja posiadam taką książkę, a jest to trylogia "Zaczarowanego serca". Niestety również każdy z nas posiada własny Cmentarz Zapomnianych Książek.. Są to książki odłożone w kąt, które już dawno zostały przez nas przeczytane. Książki te leżą samotnie, pokryte grubą warstwą kurzu, zapomniane, już nie czytane.. Jednakże to tylko pozory! Nasi cisi przyjaciele (tj. książki) z zewnątrz martwi, wewnątrz kipią życiem! Ileż tam przygód, zaczarowanych wróżek, starć piratów, historii miłośnych itd. W tym miejscu obiecuję, iż jeśli uda mi się zdobyć tak wspaniałą książkę, którą jest "Cień wiatru" nigdy o niej nie zapomnę! Będę wracać do niej zawsze, bo warto! Tyle w niej cytatów godnych zapamiętania, tyle emocji, zwrotów akcji, tajemniczości i magiczności. Dziś 6 grudnia - Mikołajki. To dzień niezwykły, dzień, w którym marzenia naprawdę się spełniają. Mam nadzieję, że i moje marzenie o posiadaniu książki "Cień wiatru" Carlosa Zafona się spełni.

    Agnieszka

    aga0819@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś sen. Śniłam o krainie pełnej ognia, w której śmierć zbiera swe żniwa. Widziałam cierpienie ludzi i strach pożerający ich dusze. Lecz w tym wszystkim była iskra nadziei. Malutka iskierka, przeradzająca się w ogromny płomień. A to za sprawą dziewczyny, która starała się jedynie ochronić najbliższą jej osobę. Niestety, gdy miałam się dowiedzieć, jaką drogę wybierze, co jest gotowa poświęci... obudziłam się.
    Leżałam w łóżku, serce mi waliło jak dzwon, a w głowie rodziła się myśl: co dalej!? Przez to jedna pytanie nie mogłam spać, jeść, ani normalnie funkcjonować. Starałam się odszukać jakiekolwiek wieści o tej historii.Aż pewnego dnia, zrezygnowana i tracąca nadzieję, weszłam na pewnego bloga. Gdy przeglądałam post który był tam zamieszczony, nie mogłam w to po prostu uwierzyć! Była tam do wygrania książka, która opisywała dokładnie co się wydarzyło na ziemi ogniem płynącej. Jedyną rzeczą, którą muszę zrobić by ją przeczytać jest pytanie: dlaczego to tę właśnie książkę chciałabyś przeczytać? Odpowiedź jest prosta: ponieważ muszę, nie, POTRZEBUJĘ dowiedzieć się prawdy, co się tam wydarzy, kto wygra: dobro, czy zło. Czy świat nadal będzie pogrążony w ogniu i chaosie? A może iskra, która tak niepewnie się zapaliła, go zgasi?
    Te pytania dręczą mnie i mamią mnie w mych snach, aż nie wiem, czy jest to senna mara, czy może nasza rzeczywistość...

    Kinga

    kigi.jurczyk@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam ani autorów, ani tytułów. Nie czytam recenzji, bo nie lubię nawet takich „okrojonych spoilerów ;)”. Wybrałabym „Cień wiatru”, bo:
    1) okładka nie nasuwa żadnych skojarzeń, w przeciwieństwie do „Imperium Ognia”, która kojarzy mi się z „Igrzyskami Śmierci”
    2) tytuł jest tajemniczy. Nie wiem, czy jest to romans, przygoda, czy może kryminał.
    3) mam słabość do „czystych” okładek, więc na pewno pięć razy obejrzałabym tę książkę w bibliotece lub w księgarni, a pewnie i zdecydowałabym się na kupno.
    4) zwróciłabym uwagę na imię pisarza. Lubię Carlosów, zwłaszcza tego z „Gotowych na wszystko” :D.

    PS. Trzymam kciuki za tego Pana, który będzie zimą jeździć do Dziewuchy!
    Kasia
    kasiakosiak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkich wczoraj odwiedził Mikołaj,
    do mnie już nawet z daleka zawołał,
    niesie worek w złote prążki,
    ach, nadchodzą nowe książki.
    I przez komin wejść próbował,
    lecz się w środku zaklinował.
    Krzyczę, wołam - niepotrzebnie,
    on na twarzy jeszcze blednie,
    po czym woła po swe renifery
    i odlatuje, gdzieś do stratosfery.
    Gdzie Mikołaj? Odjechał z prezentem?
    Od razu zanoszę się płaczem i lamentem.
    Dlaczego? Zniknęło! Imperium ognia!
    Zgasła zapalona świetlista pochodnia.
    Ciemność, mrok, niewiedza, bo znikł
    nowej historii był to krótki byt.
    Lecz jeszcze jest szansa wyruszyć na tę wyprawę,
    wyjątkowej książki, poznać treść i sławę.
    Drogi Mikołaju, wróć z tą książką, wróć!
    Abym nie musiała samotnie domysłów o niej snuć...

    Niestety, kompletnie nie umiem pisać wierszy :D
    Klaudia ^^
    klaudiamalik@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym wygrać "Cień wiatru", ponieważ nie miałam przyjemności obcowania z tą książką, ale po zachwytach nad nią i pozytywnych recenzjach jestem niemalże pewna, że wiele książek z mojej nieskromnej biblioteczki schowałoby się przy niej w cieniu ;)

    paulina.st91@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  17. 'Imperium ognia' jest moją nadzieją do rozpalenia mego serca, serca które ostatniego czasu zastygło, a wręcz zamarzło. Czy tytułowy ogień da radę je rozgrzać? Podarowanie mi jej mam nadzieję że pomoże! A przekazanie tytułu wręcz osobiście było by kolejnym etapem rozgrzania zastygłego w cieniu serca, w końcu Polska nie jest taka ogromna, a spotkać można się już wszędzie ... A tytułowy ogień może odmienić moje życie, czy tak będzie?

    Kamil
    kam42kam@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz, czy to pochwała czy też uzasadniona krytyka, niezwykle motywuje mnie do dalszego działania, stąd dziękuję za wszystkie pozostawione przez Was słowa! :)

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *